Reklamuje się jako „sprawdzony kandydat na burmistrza gminy Gryfino”. Najwięcej rozdanych ulotek w klatkach bloków w Gryfinie ma chyba właśnie Wojciech Długoborski. W każdym bądź razie stosunkowo najwięcej można ich znaleźć na klatkach w blokach. Czy w ten swoisty sposób mieszkańcy mają oceniać jego „sprawdzenie się”? W ulotce prezentuje siebie i swoich kandydatów na radnych. W rubryce „Moje gryfińskie osiągnięcia” przypisuje sobie… Centrum Wodne Laguna oraz oczyszczalnię ścieków. Chwali się też PUK-iem, ale zapomniał wspomnieć o pewnych tajemniczych pożarach, które wybuchły przed laty w tej siedzibie.
Pytamy poszczególnych kandydatów czy mają jakieś zwierzęta. W ten sposób sprawdzamy ich wrażliwość. Wojciech Długoborski nie chciał odpowiedzieć. Wiedząc, że mieszka trochę w Szczecinie, a trochę w Chojnie, domyślamy się, iż raczej trudno kandydatowi opiekować się zwierzakiem.
Rozmowy przedwyborcze Wojciech Długoborski prowadził z kilkoma ugrupowaniami, m.in. z SLD, ale mimo tego jego nazwisko nie znalazło się na liście komitetu tej partii. Sam więc utworzył komitet. W swojej ekipie na 21 mandatów radnych udało mu się zebrać 18 ciekawych kandydatów. Na radnych z KWW Wojciecha Długoborskiego startują:
Jerzy Urbański,
Marzena Zwolak,
Mieczysław Szydełko,
Arkadiusz Adamek,
Ryszard Fryczkowski,
Marian Błajszczak,
Franciszek Lewandowski,
Jerzy Kowalczyk,
Paweł Wichiciel,
Wiesław Perełka,
Bogusława Kosecka,
Czesław Skonecki,
Krzysztof Pietrucki,
Barbara Gondek,
Piotr Franczak,
Jerzy Boratyński,
Przemysław Niemczyk,
Mieczysław Matuszewski.
Za rządów Długoborskiego w Gryfinie charakterystyczny był szczególny stosunek do mediów, oceniany przez niektórych jako rodem z PRL. Często przekazywał informacje głównie dla popierającej go gazetki. Raczej nie znosił krytyki. Mamy wrażenie, że pewne te cechy zostały mu do dziś jako wiceburmistrzowi Chojny. Na odpowiedź w sprawie udzielenia informacji publicznej trzeba czekać ponad miesiąc i jeszcze monitować. Gdy ostatnio zapytaliśmy o budżet obywatelski, otrzymaliśmy odpowiedź, że informacje są na… stronie internetowej gminy. Zastanawiamy się zatem po co urzędnik, skoro zastąpić go może informacja w internecie…







Napisz komentarz
Komentarze