pogotowie-ratunkowe

-My jako społeczność chcemy wiedzieć, dlaczego od miesiąca jeździ tylko jedna karetka pogotowia. Druga karetka systemu nie ma obsady. Nie ma ratownika ani kierowcy. I tak jest od miesiąca! - dostaliśmy tej treści list. Mamy odpowiedź rzecznika prasowego Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Pędzą do nas na sygnale, by ratować życie. Walczą z czasem, a do tego te ciągłe emocje i niepewność. Trudno policzyć, jak wiele osób zawdzięcza im życie.

Najpierw na sygnale pędziła karetka pogotowia. Kilka minut później przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wylądował na placu apelowym przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Cedyni.

Dwa nowoczesne ambulanse trafiły we wtorek (6 marca 2018 r.) do Mieszkowic i Chojny. -Uważajcie na jelenie! – przestrzegał kierowców karetek Roman Pałka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Koszt jednego auta to ponad 620 tys. zł!

-Mnie i moją ciężko chorą mamę w nocy z soboty na niedzielę (7/8 października 2017 r.) spotkała dość przykra i nieprzyjemna, a jednocześnie niezrozumiała sytuacja ze strony lekarza pogotowia oraz lekarza opieki nocnej. Obiecałam sobie, że nie pozostawię tego bez echa – napisała do nas pani Jola z Gryfina.