strajk-nauczycieli

Klasyfikacja maturzystów miała odbyć się w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Chojnie we wtorek. Ze względu na strajk, protestujący nauczyciele na nią nie przyszli. Tak było w wielu szkołach w Polsce. W związku z tym rząd przygotowuje tzw. ustawę maturalną. Nowelizacja prawa oświatowego polegać ma na tym, że dyrektorzy szkół otrzymać mają uprawnienia do klasyfikacji uczniów i dopuszczenia do matur w wyjątkowych sytuacjach. A strajk taką sytuacją jest. Nauczyciele więc przyjmują inną strategię.

Fiaskiem zakończyły się dzisiejsze rozmowy rząd - nauczyciele. Związek Nauczycielstwa Polskiego podtrzymuje zatem decyzję o bezterminowym strajku od jutra 8 kwietnia 2019 r. Na podpisanie porozumienia z rządem zdecydowała się natomiast "Solidarność".

W poniedziałek 8 kwietnia 2019 r. rozpocznie się beztermonowy strajk w polskiej oświacie. To niemal pewne, bowiem oferta przedstawiona dzisiaj przez Beatę Szydło - zdaniem związkowców - zaogniła konflikt. Nastąpił pat w negocjajcjach z rządem.

Strajk ma się rozpoczać 8 kwietnia i potrwać do odwołania. To oznacza, że w niektórych szkołach może zabraknąć nauczycieli do prowadzenia lekcji. Kwiecień to też termin egzaminów. Strajk to skutek nierozwiązanego konfliktu, po tym jak jak ZNP domagało się od minister edukacji podwyżek dla nauczycieli w wysokości 1000 złotych, część dydaktyków może zacząć strajkować.