Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 13:41
Reklama
Reklama

Tajemnicze spotkanie głównie dla znajomych wiceburmistrza Milera

Dziwną politykę informacyjną prowadzą władze Gryfina. Może bardziej trafne byłoby określenie „tajemniczą”. Dlaczego do prac nad opracowaniem Strategii Marki (strategii rozwoju) dla Miasta i Gminy Gryfino wybrano poznańską firmę? Dlaczego zastępca burmistrza Tomasz Miler konsultował tak ważny problem głównie z kolegami?
Tajemnicze spotkanie głównie dla znajomych wiceburmistrza Milera

Do „wyboru” poznańskiej firmy mającej opracowywać strategię marki Gryfina doszło w ubiegłym miesiącu. Sprawę wiceburmistrz konsultował z kolegami. Zaprosił m.in. redakcyjnego kolegę z Gazety Gryfińskiej. Spotkali się w dziwnym miejscu - na nabrzeżu, tak jeszcze niedawno krytykowanym przez Tomasza Milera.

Kiedy jednak doszedł do władzy, to nabrzeże w jego ocenie chyba nagle przestało być popękane. Strefa w Gardnie przestała być już „pod buraki”, a osiedle mieszkaniowe tylko ANR sprzedało dla inwestorów.  

Aby wśród znajomych omówić sprawę dotyczącą budowania strategii marki gminy, wybrano „najdroższy kibelek” jak niedawno mówiono o Tawernie. Spotkanie zorganizował człowiek, który nie tak dawno, bo przed wyborami pisał o siedzibie patologicznej władzy, tak „dbając” o wizerunek miasta. Natomiast teraz, kiedy sam jest u władzy, korzysta z tych krytykowanych „zgniłych owoców” poprzedników i zaprasza m.in. kolegów aby omawiać wydatkowanie publicznych pieniędzy. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama