-Kierowcy ciężarówki udało się dodzwonić do naszego ośrodka rehabilitacji zwierząt w Szczecinie. Niezwłocznie udaliśmy się na miejsce. Jednak już nic nie mogliśmy zrobić. Płomykówka doznała urazu wielonarządowego, co spowodowało śmierć. Mimo tej przykrej sytuacji dziękujemy za niepozostawanie obojętnym - informuje Michał Kudawski z fundacji Dzika Ostoja.
Napisz komentarz
Komentarze