Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 09:21
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Shrinkflacja i skimpflacja. Tak producenci czyszczą nasze kieszenie

Inflacja to nie tylko wszechobecna drożyzna. To także pewne techniki, których zadaniem jest zmylenie konsumenta. Jak?
Shrinkflacja i skimpflacja. Tak producenci czyszczą nasze kieszenie

Autor: iStock

Gościem TVN24 w programie „Polska i świat” był ekonomista Michał Pronobis, który opowiadał o sztuczkach stosowanych przez niektórych przedsiębiorców. Shrinkflacja i skimpflacja to pojęcia, które – choć brzmią zabawnie – w rzeczywistości z uśmiechem nic wspólnego nie mają. Oznaczają bowiem, że konsumenci mogą kupić ten sam produkt w podobnej cenie, jednak będzie albo gorszej jakości, albo mniejszy. Podobna zależność dotyczy również usług.

To masło jakieś mniejsze…

– Kupujemy ten sam produkt, ale on jest zrobiony z gorszej jakości półproduktów albo dzwonimy na call center, a tam pracuje mniej ludzi i w związku z tym dłużej czekamy. Usługa niby jest ta sama, w tej samej cenie, ale gorszej jakości – wyjaśnił ekspert. – W czasach wysokiej inflacji duzi gracze mogą sobie pozwolić na stosowanie takich tricków w stosunku do konsumentów – mówił w TVN24 Pronobis.

Dobrym przykładem mogą być najpopularniejsze w polskich domach produkty, o których wspominał w TVN24 Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności.

– W Polsce jeszcze niektórzy pewnie pamiętają, że kostka masła to było 250 gramów. Teraz to 170 gramów, a kto wie, czy zaraz nie będzie mniej. Widzimy na półkach chleby, które mają dużo mniejszą gramaturę niż tradycyjny bochenek, a jak zaczniemy przeliczać na kilogramy, to cena wcale nie jest już taka niska – analizował.

Nie możemy czuć się oszukani

Dlatego w interesie konsumenta jest czytanie etykiet. Producent może zmienić gramaturę czy skład towaru, jednak – jeśli jest to zgodnie z prawdą opisane na etykiecie – kupujący może mieć pełną wiedzę w tej kwestii. Pod warunkiem, że zechce z niej skorzystać. Bo jeśli nie...

– ...to sami siebie oszukaliśmy. Nie przeczytaliśmy dokładnie, a jeśli producent dał mniej, to wtedy on by oszukał i może czekać go sankcja – podkreślał Andrzej Gantner pytany, czy możemy czuć się oszukani.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Oczywista oczywistość 15.07.2022 08:44
Inflacji winien jest rząd PiS, NBP PI*DOWCA GLAPY i KACZyński

płetwal 14.07.2022 19:13
I do tego hipokryzja rządzących.

Knagulec 14.07.2022 14:58
Ja tak samo głośno ostrzegałem że Titanic zatonie już na początku dopóki nie wyrzucili mnie z kina

*** 14.07.2022 14:39
Komentarz zablokowany

Mariusz 14.07.2022 14:32
Moje państwo "pozbyło" się setek tysięcy młodych i wykształconych ludzi, na których nie miało pomysłu - ba cieszyli się przez lata z transferów finansowych, a teraz nie mają pomysłu, żeby tych ludzi ściągnąć i myślą o obcych.

"każdy kilogram obywatela dobrem narodowym"... 14.07.2022 18:55
Na szczęście dla młodych i wykształconych Polaków już nie sekretarz ani inny funkcjonariusz decyduje o wydaniu paszportu - bo piszesz jak z PRL - tam "władza ludowa" starała się utrudnić wyjazd "młodych i wykształconych"...

a ostgrzegałem 14.07.2022 14:19
To skutek glapinflacji

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama