Do zdarzenia doszło w grudniu 2016 r. na stacji kolejowej w Mieszkowicach.
-Na pierwszym peronie z pociągu relacji Kostrzyn –Szczecin wysiadł mężczyzna. Nagle dostał ataku. Pan Jarek udzielił skutecznej pomocy i spowodował, że mężczyzna czuł się bezpiecznie do czasu przyjazdu służb medycznych – powiedział Henryk Rzepczak, przewodniczący Rady Miejskiej, wręczając dyplom.
-Atak epilepsji wymaga odpowiedniego działania – dodał burmistrz Andrzej Salwa i wręczył strażakowi w prezencie Leśną apteczkę.
Wtedy padły słowa o bohaterze. Strażak zareagował słowami: „Nie jestem bohaterem. Przeszedłem w straży szkolenie. To był normlany odruch człowieka i strażaka”.
-Im więcej ćwiczymy, tym skuteczniej możemy pomóc – dodał Jarosław Łopatko.














Napisz komentarz
Komentarze