O tym, że na swoim miejscu tych ławek nie ma, właściciel owego miejsca, czyli Starostwo Powiatowe doskonale wie. Natomiast nie wie, co się z nimi stało. Pewnego dnia ławki po prostu zniknęły. Najwyraźniej zabrał je „ktoś”, kto doszedł do wniosku, że jemu również się przydadzą. „Wypożyczył” je sobie, nie określając terminu zwrotu. Do wyniesienia ławek, które przecież do lekkich nie należą, z pewnością potrzebne były dwie osoby i pora raczej wieczorna.
Cóż, pomysłowość ludzi i ich potrzeby są nieograniczone. Ciekawe, gdzie je postawił? Ławka parkowa to nie mały taborecik.
-W najbliższym czasie ławki pojawią się na dawnych miejscach – obiecuje nam wicestarosta Jerzy Miler.
TWS







Napisz komentarz
Komentarze