-Cieszę się, że jest strefa przemysłowa, dalej się rozwija i będzie chlubą dla naszego miasta. Cieszę się, że burmistrz Piłat podjął decyzję finansową taką, aby ta strefa powstała – powiedziała Ewa Dudar. -To na tej sali padało wielokrotnie wiele słów o tym, jak to „na łąkach, w rzepakach” i co tam będzie się działo…. Dziś dzieje się tu wiele. Mam nadzieję, że będzie się działo jeszcze więcej i liczę na to. Wkład w strefę to również wkład województwa zachodniopomorskiego, marszałka województwa. Warto o tym pamiętać. Nie dzielić, a łączyć. Łączyć siły, a nie wypominać, nie odciąć się od pewnych rzeczy, które już dziś nie mają znaczenia. Niektórzy przypłacili to życiem – podsumowała radna Ewa Dudar.
Na odpowiedź władz Gryfina nie musiała długo czekać.
-Muszę powiedzieć o jednej rzeczy, która jest haniebna. Odwoływanie się do śmierci jakiejś osoby przez pryzmat zdarzeń, które miały miejsce w samorządzie, to już nawet nie są żarty, to jest hańba! Tak po prostu robić nie wolno! Człowiek, którego pani miała na myśli, zmarł na ciężką chorobę, która nie miała nic wspólnego z życiem samorządowym. Powoływanie się na to w jakikolwiek sposób, nawet jak mogłoby się pani wydawać najdelikatniejszy, to jest elementarny brak kultury – stwierdził zastępca burmistrza Gryfina Paweł Nikitiński.
-Jeżeli nie zostałam zrozumiana dobrze, to wyjaśniam: nie przywołuję celowo w jakikolwiek sposób okoliczności śmierci, bo one dla mnie były szczególnie przykre i trudne – odpowiedziała Ewa Dudar. -Trudno się nie odnieść do słów pana Nikitińskiego. Informacje, które padają tutaj powodują niepotrzebne spiętrzenie emocji. Emocje są złym doradcą, należy rozsądnie gospodarować tym, co się ma, co się posiada – dodała radna.













Napisz komentarz
Komentarze