Polowanie komercyjne (kiedyś nazywało się dewizowym) odbywało się 5 stycznia w Lasach Mieszkowickich. Polowanie na dziki urządzało Koło Łowieckie „Szarak”. Jeden Belg strzelał, a drugi jego rodak oberwał. 43-latek dostał podobno w okolice żeber. Zdecydowano, że karetka pogotowia nie zostanie wezwana.
O to jak mogło dojść do tego wypadku pytaliśmy zarząd koła łowieckiego, ale jeszcze nie dostaliśmy odpowiedzi.
O polowaniu między Moryniem a Mieszkowicami pisaliśmy tu:
https://www.igryfino.pl/wiadomosci/30855,mysliwy-postrzelony-w-posladek








Napisz komentarz
Komentarze