Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 10:11
Reklama
Reklama

Żyje dzięki szybkiej reakcji żony. Coraz więcej osób zatrutych tlenkiem węgla

Rośnie liczba mieszkańców naszego regionu, którzy zatruli się tlenkiem węgla. Od początku roku ratownicy medyczni udzielili pomocy już 30 osobom, które były narażone na niebezpieczne działanie zabójczego czadu. Najmłodsza z nich miała zaledwie 9 miesięcy. Jedna osoba zmarła.
Żyje dzięki szybkiej reakcji żony. Coraz więcej osób zatrutych tlenkiem węgla
Czujnik czadu, jaki posiada każdy z ratowników medycznych WSPR.

Autor: fot. dost.

Ostatnia interwencja dotycząca zatrucia tlenkiem węgla, miała miejsce dziś 1 lutego 2019 r. o godz. 10.30. Ratownicy medyczni otrzymali wezwanie do osłabionego, tracącego przytomność mężczyzny w wieku 27 lat, narażonego na zwiększone stężenie tlenku węgla. Dzięki szybkiej reakcji żony, która od razu otworzyła okna w mieszkaniu i przewietrzyła pomieszczenia, nie doszło do tragedii. Mężczyźnie został podany tlen, trafił do szpitala w Choszcznie.

 

Tlenek węgla (CO) to bezwonny, bezbarwny, pozbawiony smaku silnie trujący gaz. Określany jest jako „cichy zabójca”, ponieważ człowiek nie jest w stanie go wykryć za pomocą zmysłów.

 

Jakie są objawy zatrucia CO? Najpierw pojawia się zmęczenie, potem bóle i zawroty głowy. Do tego mogą dochodzić wymioty i bóle brzucha. W pewnym momencie dochodzi do utraty przytomności, a następnie do śmierci.

 

Tlenek węgla ma o wiele wyższe powinowactwo do hemoglobiny niż tlen, przez co blokuje ją i tlen nie może się z nią łączyć. Mimo, że człowiek oddycha, dusi się ponieważ organizm nie otrzymuje tlenu z krwi, bo go tam nie ma. Jego miejsce zajmuje tlenek węgla.

 

Jak powinna wyglądać pierwsza pomoc w przypadku podejrzenia zatrucia tlenkiem CO?

Przede wszystkim poszkodowanego należy przenieść w bezpieczne miejsce. Jeśli ewakuacja nie jest możliwa, należy szeroko otworzyć okna i zapewnić dostęp świeżego powietrza. Pamiętajmy także o powiadomieniu ratowników medycznych, dzwoniąc pod numer 999 lub 112.

Dla zwiększenia bezpieczeństwa ratowników medycznych i pacjentów, wszyscy ratownicy medyczni WSPR są wyposażeni w czujniki tlenku węgla. Zdarza się bowiem, że wezwanie z pozoru nie dotyczy zatrucia CO. Ratownicy wzywani są do pacjenta z urazem głowy, dopiero na miejscu okazuje się, że do urazu doszło w skutek omdlenia, poprzedzonego bólami głowy, sennością i nudnościami. W takich momentach, zanim na miejsce dotrze straż pożarna, ratownicy medyczni mają możliwość sprawdzenia stężenia CO w powietrzu i w razie potrzeby, natychmiastowego opuszczenia wraz z poszkodowanymi niebezpiecznego miejsca.

 

- W okresie grzewczym jednym z pierwszych pytań zespołu po wejściu na wizytę jest pytanie o to, czy w domu znajduje się piec, piecyk gazowy, kominek czy jakiekolwiek inne urządzenie grzewcze (poza elektrycznymi źródłami ciepła) – mówi Krzysztof Radek, ratownik medyczny WSPR w Szczecinie. - Jeśli cokolwiek budzi podejrzenia zespołu ratownictwa medycznego, natychmiast uruchamiamy czujnik tlenku węgla i jeśli wskazania przekraczają normę (uruchamia się alarm) opuszczamy pomieszczenie wraz z pacjentem oraz powiadamiamy straż pożarną.

 

 

Zgłoszenia dotyczące zatrucia tlenkiem węgla od początku roku 2019 w naszym województwie:

 

4 stycznia – Szczecin, ul. Jagiellońska – wezwanie do 45-letnie kobiety, która skarżyła się na ból w klatce piersiowej i duszność. Na miejscu okazało się, że kobieta, jej 45-letni mąż i 18-letni syn byli narażeni na działanie tlenku węgla i ulatniającego się gazu. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala.

11 stycznia – Kamień Pomorski, ul. Dziwnowska – wezwanie do sparaliżowanej 31-letniej kobiety, która przebywała w mieszkaniu sama z 9-miesięcznym dzieckiem. Na miejscu stwierdzono wysokie stężenie tlenku węgla. Mama i dziecko zostali przewiezieni do szpitala.

17 stycznia – Sławno ul. Okrzei – wezwanie do kobiety, która straciła przytomność w łazience z piecykiem gazowym. Na miejscu PSP potwierdziła stężenie tlenku węgla. Z powodu możliwości zatrucia tlenkiem węgla pozostałych mieszkańców budynku, ewakuowano mieszkańców. W sumie udzielono pomocy 15 dorosłym i 3 dzieciom. Większość z nich została przewieziona do szpitali.

19 stycznia – Szczecin, ul. Lubczyńska – wezwanie do 6-letniego chłopca po omdleniu. Chłopiec i jego 10-letnia siostra trafili do szpitala. Na miejscu stwierdzono stężenie CO na poziomie 500 ppm.

25 stycznia – Świdwin – wezwanie do nieprzytomnej kobiety w wieku 44 lat, która leżała w wannie. Mimo podjęcia reanimacji kobieta zmarła z powodu zatrucia tlenkiem węgla.

25 stycznia – Świdwin – kolejne 3 osoby narażone na zatrucie tlenkiem węgla. Dwie z nich przewieziono do szpitala w Połczynie.

27 stycznia – Pyrzyce – 13-latka zasłabła w łazience i upadła. Na miejscu stwierdzono podwyższone stężenie tlenku węgla. Dziewczynka odzyskała przytomność, została przewieziona do szpitala.

1 lutego – Choszczno – wezwanie do osłabionego 27-latka, narażonego na działanie tlenku węgla. Pacjent został przewieziony do szpitala.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: :-)Treść komentarza: Gratki!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:52Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humoremAutor komentarza: taka słomkaTreść komentarza: Dokładnie. A słomką mogą być choroby. Bezdomne koty są przecież nosicielami różnych chorób. To nie jest tylko problem estetyczny czy etyczny, ale i sanitarny. Jeśli mnożą się w takim tempie, rośnie ryzyko dla ludzi i zwierząt domowych. Wniosek o pilną interwencję i nadzór jest w pełni uzasadniony. Liczę, że wójt potraktuje to jako priorytet, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli totalnie.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:48Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: urzędnikTreść komentarza: Łatwo jest krytykować, ale Program opieki kosztuje! Gminy mają ograniczone budżety. Zgadzam się, że odławianie i sterylizacja są obowiązkowe, ale często brakuje wystarczającej liczby weterynarzy chętnych do współpracy w ramach gminnych stawek. Poza tym, gdzie te koty mają trafić po odłowieniu? Gminy często nie mają schronisk, a te najbliższe są przepełnione. To jest problem systemowy i ogólnopolski.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:44Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: z gronaTreść komentarza: Przygotowania do kabaretu były wyzwaniem, ale zdecydowanie się opłaciły! Pani Magda i Pani Joanna wykonały tytaniczną pracę ze scenariuszem, a charakteryzacja, za którą odpowiadał sztab ukrytych talentów, przeniosła nas w czasie. Chciałabym podkreślić, że ten występ był dowodem na niesamowitą integrację grona – od najmłodszych stażem, po weteranów. To, że cała kadra (i uczniowie!) potrafiła stworzyć coś tak spontanicznie zabawnego, świadczy o świetnej atmosferze pracy. Mamy nadzieję, że ten nowy, kabaretowy standard stanie się tradycją! Gratuluję wszystkim zaangażowanym!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:33Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humorem
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama