Pomysł Tadka Wasilewskiego aby pokazać to, co robią seniorzy, spotkał się z dużym zainteresowaniem zwiedzających. Jest to tym bardziej godnie podkreślenia, że część kierownictwa tej placówki zdaje się nie być zainteresowana szerszym pochwaleniem się działalnością placówki.
Dzięki zaangażowaniu Tadka Wasilewskiego w Dziennym Domu „Senior+” dzieje się wiele ciekawych rzeczy, co ukazują fotografie i pięknie prowadzone kroniki. Pomysł wystawy bardzo ucieszył seniorów. Możliwość pokazania, że tak wiele wciąż jeszcze potrafią, pomimo że często wzrok już nie ten, ręce mniej sprawne. Ale czyż nie jest śliczna ta dumnie strosząca pióra kura, czy rysunek rozgałęzionego drzewa lub kosz z kwiatami nie są ciekawe?
W tej pracy z seniorami widać nie tylko wysiłek i zaangażowanie, ale co jest bardzo ważne – serce, serce, które nadąża za uciekającym czasem. Uważamy, że należy o tym mówić i o tym pisać, bo starość nas nie ominie.
Dziwi więc fakt, że zamiast zaproszenia, często w tej placówce część kierownictwa pokazuje nam drzwi. Zastanawiam się, czy Dzienny Dom „Senior+” jest na pewno placówką podlegającą gminie, skoro można spotkać się tam z takim potraktowaniem przez niektóre osoby.
Seniorom oraz Tadkowi Wasilewskiemu w imieniu wielu zwiedzających gratulujemy i bardzo dziękujemy.
TWS












































Napisz komentarz
Komentarze