A gmina Chojna groszem nie śmierdzi…
Problem właśnie w tym, że inwestycja czy na rok, czy na dłużej to i tak zysk dla gminy. Firma miała wpłacić kaucję w wysokości 60 tys. zł. Skarbnik Agnieszka Górska przekonywała, że gmina zabezpieczyła się na wszelkie sposoby przed wycofaniem się spółki z umowy. Suntech Energy z góry miał też zapłacić czynsz - 22 tys. zł plus VAT. A po roku deklarował wydzierżawienie terenu o powierzchni 2,25 ha na 30 lat. Problem jednak w tym, że bezprzetargowo.
Poszło m.in. o kapitał zakładowy
I to właśnie nie podobało się radnym. Dla samorządowców zdawało się być bardzo ważne (o to pytali), że spółka powstała dopiero 30 października 2015 r., a jej kapitał zakładowy wynosi 5 tys. zł.
-Kapitał zakładowy nie odzwierciedla kondycji spółki – tłumaczył Tomasz Kulbiej.
Niedoszłe zyski gminy
Co miałaby gmina, gdyby radni zgodzili się na inwestycję? Po pierwsze pieniądze z wynajmu, potem podatek od nieruchomości. Firma miała być zarejestrowana w Chojnie, więc podatek dochodowy zostałby w tej gminie. Do tego dochodzi podatek od inwestycji, oczywiście gdy do niej doszło. Tomasz Kulbiej zapowiadał, że firma chce zainwestować 5-7 mln zł.
Nie do trzech razy sztuka
To już trzecia firma, która zadeklarowała budowę elektrowni słonecznej na lotnisku. Ostania firma Klessan winna jest gminie prawie 300 tys. zł. Jeśli idzie o nowego przedsiębiorcę to nie wiadomo jednak czy po roku zdecydowałby się na dalszą dzierżawę i na inwestycję. Wszystko zależy od przepisów, których jeszcze nie ma, bo rząd nad nimi dopiero pracuje.













Napisz komentarz
Komentarze