Mianowicie mój syn wracając do domu zgubił telefon. Dzięki aplikacji w swoim telefonie sprawdziłam, że telefon syna znajduje się na komendzie policji. Okazało się, że pan Franciszek znalazł telefon dziecka, pofatygował się z ulicy Sportowej na komendę i oddał komórkę.
Odbierając zgubę, miałam łzy szczęścia w oczach, ponieważ w dobie konsumpcjonizmu, gdzie nas definiuje MIEĆ, a nie BYĆ – wróciła mi wiara w to, że ludzie jednak potrafią być dobrzy, że nie jest tak źle z naszym społeczeństwem.
Chciałabym również podziękować policjantom pełniącym służbę tego dnia, ponieważ Ci ludzie znaleźli ładowarkę do aparatu, naładowali telefon (który w międzyczasie zdążył się rozładować), przejrzeli ostatnie połączenia i próbowali dostarczyć telefon do właściciela.
Niestety nie zastałam Pana Franciszka w domu, ale mam nadzieję, że znalazł Pan zostawione przeze mnie drobne podziękowanie.
Życzę Wszystkim, żeby otaczali nas właśnie tacy ludzie, gotowi nieść dobro i angażujący się w pomoc innym .
Pozdrawiam
mama












Napisz komentarz
Komentarze