-Moim zdaniem należy sadzić inne, bardziej trwałe rośliny, którym nie szkodziłyby majowe przymrozki i żeby potem zwiędłe kwiaty nie szpeciły, ale długo swoimi barwami cieszyły oczy do jesieni. Czy ktoś odpowiedzialny i przewidujący zacznie wreszcie myśleć, zanim rozpocznie wydawanie publicznych pieniędzy? - pyta gryfinainka i przysyła zdjęcia.
Reklama
Zmarznięte bratki szpecą, czyli gospodarowanie po gryfińsku
-Czy tak ma wyglądać "oszczędzanie" na gryfiński sposób? Posadzono na klombach i trawnikach bratki, których duża część po majowych przymrozkach teraz szpeci, a nie zdobi miasto. I władze Gryfina niech się nie próbują tłumaczyć, że przymrozków nie można było przewidzieć. Przecież co roku mamy w maju zimnych ogrodników i zimną Zośkę, a więc jednocześnie prawdopodobieństwo dużego spadku temperatury. Nasadzenia nowych bratków należało zatem przełożyć na drugą połowę maja - uważa nasza czytelniczka.
- 17.05.2020 14:13

Reklama
Reklama
Reklama













Napisz komentarz
Komentarze