Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 10:10
Reklama
Reklama

Ekspert: epidemia obnażyła słabości opieki zdrowotnej

Epidemia obnażyła słabości opieki zdrowotnej. Pokazała, że mamy problem z bezpieczeństwem, szybkim dostosowaniem systemu do rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej, kadrami i nieprzystosowaniem do nowoczesnej technologii - uważa dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Ekspert: epidemia obnażyła słabości opieki zdrowotnej

Autor: Fot. WSSE Szczecin

„Koronawiurus już obnażył ochronę zdrowia i jak w soczewce pokazał te słabości, na które zresztą wskazywaliśmy od lata. Przede wszystkim pokazał ogromny problem z szybkim wdrożeniem w życie zasad postępowania w czasie epidemii” – stwierdziła.
 
Jednocześnie zauważyła, że covid-19 nie jest pierwszym „bohaterem”, jeśli chodzi o chorobę zakaźną. Polski system co roku zmaga się od wielu lat z wyzwaniem grypy. W poprzednim sezonie grypowym odnotowano prawie 3,7 mln zachorowań i podejrzeń zachorowań z powodu grypy, a 143 osoby zmarły z jej powodu - najwięcej od ponad pięciu lat. „Choroby zakaźne to też choroby obecne w szpitalach. Wiele powikłań pooperacyjnych to następstwa wywołane zakażeniami szpitalnymi. Od wielu lat się o tym mówi” – zaznaczyła w rozmowie z PAP.
 
Polskie Towarzystwo Zakażeń Szpitalnych szacuje koszty zakażeń w Polsce na 800 mln zł rocznie. Za główne przyczyny zwiększającego się ryzyka zakażeniem w szpitalu uznaje się m.in. oszczędzanie na zakupach jednorazowego sprzętu, brak nawyku mycia rąk przez personel medyczny, niedezynfekowanie stetoskopów.
 
Ekspertka przyznała, że koronawirus uderzył co prawda z dużą siłą i wiele systemów nie poradziło sobie z jego dynamiką, ale nie ulega wątpliwości, że ujawnił, z jaką ignorancją traktowaliśmy w Polsce kwestie związane z monitorowaniem zakażeń i zdarzeń niepożądanych oraz ograniczaniem ryzyka ich wystąpienia.
 
„W konsekwencji trudno jest z dnia na dzień nauczyć personel właściwych postaw wobec rygorystycznych wytycznych sanitarnych, zmobilizować niedoinwestowane placówki i instytucje do sprawnego działania w warunkach kryzysu epidemicznego. Dzisiaj zaniechania w tym obszarze odbijają się czkawką” - zauważyła.
 
Jednocześnie – jak zaznaczyła - epidemia uświadomiła nam wszystkim jeszcze dobitniej, że brakuje personelu medycznego, ale także pokazała niedostosowanie technologiczne np. w obszarze zdalnych usług w opiece medycznej. „Telemedycyna rozwija się w Europie Zachodniej już od lat. Kwitnie w Izraelu, USA” – powiedziała.
 
Przypomniała też, że wiele środowisk, jeszcze przed epidemią, było przeciwnym takim nowoczesnym rozwiązaniom podnosząc argument, że przede wszystkim potrzebny jest bezpośredni kontakt z pacjentem. „Pozytywnym odpryskiem” epidemii, jej zdaniem, jest to, że lekarze i pacjenci otworzyli się na nowoczesne rozwiązania komunikacyjne.
 
„To właśnie epidemia stanie się tym początkiem dynamicznego rozwoju telemedycyny, która pomogła nam w utrzymaniu ciągłości udzielanych świadczeń w czasie pandemii. Do tej pory osobisty sposób udzielania porady traktowano jako podstawę dobrej opieki. Tymczasem od dawna nie mieliśmy wątpliwości, że w wielu przypadkach nie było takiej potrzeby” – powiedziała.
 
Jednak w wyniku wyższej konieczności, która zaistniała wraz z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, medycyna zdalna zaczęła odgrywać kluczową rolę w opiece nad pacjentem.
 
„Do niedawna prawie nieobecna w podstawowej i ambulatoryjnej opiece może stać się paliwem do realnych zmian roli i zadań zespołów podstawowej opieki zdrowotnej oraz specjalistów w monitorowaniu pacjentów, integracji opieki i poprawy koordynacji” - powiedziała.
 
„Euforia, jaka nam towarzyszy w ostatnich dwóch miesiącach w związku z upowszechnieniem teleporad, telekonsultacji nie może przyćmić faktu, że jej skala w Polsce nadal jest bardzo niska. Otwarcie personelu medycznego i samych pacjentów na taką formę udzielania opieki medycznej cieszy, ale jeszcze wiele pracy i nakładów nas czeka, aby narzędzia te były efektywnie i powszechnie wykorzystywane w Polsce” – dodała.
 
Pomimo wszystko jednak - jak stwierdziła dalej - musimy być świadomi tego, że jest to tylko komponent dobrze zorganizowanej, bezpiecznej, skutecznej i efektywnej kosztowo opieki zdrowotnej, a nie jedyne narzędzie.(PAP)
 
autorka: Klaudia Torchała

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

palermio 25.05.2020 10:32
Ależ to była oczywista oczywistość.

misia 25.05.2020 09:54
Szczere do bólu i prawdziwe.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: :-)Treść komentarza: Gratki!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:52Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humoremAutor komentarza: taka słomkaTreść komentarza: Dokładnie. A słomką mogą być choroby. Bezdomne koty są przecież nosicielami różnych chorób. To nie jest tylko problem estetyczny czy etyczny, ale i sanitarny. Jeśli mnożą się w takim tempie, rośnie ryzyko dla ludzi i zwierząt domowych. Wniosek o pilną interwencję i nadzór jest w pełni uzasadniony. Liczę, że wójt potraktuje to jako priorytet, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli totalnie.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:48Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: urzędnikTreść komentarza: Łatwo jest krytykować, ale Program opieki kosztuje! Gminy mają ograniczone budżety. Zgadzam się, że odławianie i sterylizacja są obowiązkowe, ale często brakuje wystarczającej liczby weterynarzy chętnych do współpracy w ramach gminnych stawek. Poza tym, gdzie te koty mają trafić po odłowieniu? Gminy często nie mają schronisk, a te najbliższe są przepełnione. To jest problem systemowy i ogólnopolski.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:44Źródło komentarza: Bezdomne koty opanowały działki. Mieszkaniec liczy na pilną interwencjęAutor komentarza: z gronaTreść komentarza: Przygotowania do kabaretu były wyzwaniem, ale zdecydowanie się opłaciły! Pani Magda i Pani Joanna wykonały tytaniczną pracę ze scenariuszem, a charakteryzacja, za którą odpowiadał sztab ukrytych talentów, przeniosła nas w czasie. Chciałabym podkreślić, że ten występ był dowodem na niesamowitą integrację grona – od najmłodszych stażem, po weteranów. To, że cała kadra (i uczniowie!) potrafiła stworzyć coś tak spontanicznie zabawnego, świadczy o świetnej atmosferze pracy. Mamy nadzieję, że ten nowy, kabaretowy standard stanie się tradycją! Gratuluję wszystkim zaangażowanym!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:33Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humorem
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama