Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 10:11
Reklama
Reklama
Reklama

Oszukana seniorka pogrążyła się pożyczką

To była zaplanowana akcja. Okazuje się, że 67-letnia kobieta w dobrej wierze tym razem wzięła pożyczkę z gryfińskiego banku. Znamy więcej szczegółów dotyczących wyłudzenia od emerytki przez oszustów 84 tysięcy złotych. Przypomnijmy, do przestępstwa doszło w połowie tego tygodnia w Gryfinie. A było to tak…
Oszukana seniorka pogrążyła się pożyczką
Do oszustw doszło dokładnie 10 lutego i dzień później - w czwartek.
 
Spowodował wypadek i ranił kobietę?
W środę, 10 lutego do emerytki z Gryfina na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za jej syna. Rozmówca oświadczył, że spowodował wypadek drogowy w Niemczech. W wypadku ranna miała zostać młoda Polka. Dodatkowo uszkodzony miał zostać jej luksusowy samochód.
 
Pieniądze na zatuszowanie sprawy
Syn zakomunikował, że w związku z tym pilnie potrzebuje 100.000 złotych na polubowne załatwienie sprawy. Miały one być potrzebne na zapłacenie młodej kobiecie za rozbity samochód. Wtedy miałaby nie zgłaszać sprawy na policję, bo to kosztowałoby krocie..
 
Dziwny numer telefonu
Emerytce z Gryfina wyświetlił się dziwny numer telefonu, nie ten z którego dzwoni zwykle syn. Mężczyzna tłumaczył, że to w wypadku uszkodził aparat telefoniczny i dzwoni z telefonu kolegi. Ów kolega-policjant miał być rzekomo także właścicielem firmy kurierskiej w Szczecinie. Oszust podający się za jej syna prosił aby kobieta nie informowała policji, bo jego kolega, który mu pomaga, może stracić pracę.
 
Z banku wybrała wszystkie oszczędności
Gryfinianka szybko poszła do banku. Wypłaciła 60.000 złotych oszczędności. To było jednak za mało. Następnego dnia, w czwartek zaciągnęła pożyczkę na 24 tys. zł złotych. Wciąż była przekonana, że pomaga synowi. I w czwartek 67-latka przekazała gotówkę kurierowi, który przyjechał pod jej blok.
 
Policja przypomina
Starsze osoby wciąż stają się ofiarami oszustów, działających metodą na tzw. „wnuczka” z różnymi modyfikacjami.  Sprawcy bez najmniejszych skrupułów wykorzystują podeszły wiek lub łatwowierność seniorów i okradają ich z oszczędności całego życia. Zaczyna się od niby niewinnej rozmowy telefonicznej niby z członkiem rodziny. Często podają się za funkcjonariuszy, a w rzeczywistości dzwoniący nie mają nic wspólnego z policją. Są to bezwzględni przestępcy, których celem jest wzbogacenie się kosztem ludzkiej krzywdy.
 
Schemat działania
-Przypominamy, że przestępcy działają według podobnego schematu: najpierw poszkodowani odbierają telefon od rzekomego wnuczka lub innego członka rodziny z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Oszuści zawsze dzwonią na numer telefonu stacjonarnego, najczęściej znalezionego przypadkowo w książce telefonicznej. Po zakończonej rozmowie dzwoni osoba podająca się za policjanta CBŚ lub policjanta operacyjnego, który informuje, że prowadzona jest właśnie  akcja przeciwko oszustom. "Policjant" prosi starsze osoby o pomoc w ich ujęciu. Jeżeli pokrzywdzone osoby nie miały pieniędzy w domu, były namawiane do pójścia do banku i wzięcia kredytu lub wypłacenia oszczędności. Wypłacona przez seniorów gotówka  wg relacji rozmówcy miałyby być przekazana oszustom, którzy niedługo po tym będą  zatrzymani. Oczywiście żadnych zatrzymań nie ma, a kontakt z "policją" natychmiast się urywa, natomiast starsza osoba traci swoje oszczędności – informują szczecińscy policjanci z komendy wojewódzkiej.
 
O sprawie informowaliśmy już w czwartek, w dniu oszustwa... www.igryfino.pl/artykul/Az-84-tysiace-zl-wyludzili-oszusci-od-emerytki__11084

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama