Nie można bezpośrednio zgłosić się do gryfińskiego szpitala z koronawirusem. Układ jest taki, że to szpital w Szczecinie przy ul. Arkońskiej kieruje do innych jednostek. Do szpitala w Gryfinie kierowane są zdiagnozowane lżejsze przypadki. Czyli zadanie jest takie: podleczyć i dopilnować w ciągu 10 dni, a potem wypuścić do domu.
Ozdrowieńcy wychodzą ze szpitala. Wczoraj lecznicę opuściły dwie osoby, które wyzdrowiały. Dziś wypisano do domu kolejne trzy. Niestety i wczoraj, i dzisiaj nie wszyscy doczekali rana. To sytuacje zawszwe są stresogenne dla personelu. Dodajmy - kadry medycznej, której średnia wieku nie jest najniższa. Pracują też osoby, które same są w grupie ryzyka. Do tego brakuje personelu, właśnie na skutek zakażenia koronawirusem. A placówka mimo wszystko funkcjonuje. Tak więc szacunek...
Dziennie do szpitala karetka covidowa przywozi ze Szczecina 2-3 nowych zakażonych. W gryfińskim szpitalu znajduje się obecnie 18 pacjentów. To prawie połowa tego, ile może przyjąć szpital. Lżejsze przypadki to także mniej pieniędzy dla placówki. W konsekwencji pojawia się sprawa niedostatecznego finasowania...
Napisz komentarz
Komentarze