Nim dopadła go choroba, publikował. „70 lat temu w Gryfinie” - pod takim hasłem fakty z historii Gryfina prezentowała na tablicy ogłoszeń Biblioteka Publiczna. Marian Anklewicz pisał również u nas, na igryfino.
Rozmawiałem z nim w sylwestra, życząc powrotu do zdrowia. „Tego mi trzeba najbardziej” - odpowiedział. I były to ostanie słowa, jakie usłyszałem z jego ust…

















Napisz komentarz
Komentarze