Do dyżurnego policji dotarło zgłoszenie od dwóch nastolatek. Dziewczyny zgłaszały, że wyszły na spacer i zauważyły pod drzewami przy ścieżce rowerowej dwie leżące sarny. Nie chciały podchodzić blisko do zwierząt, bo nie wiedziały jak te mogą się zachować, ale zauważyły, że są wyczerpane i ciężko oddychają, nie mają siły się ruszać, a ich parostki są zakleszczone.
Jest okres rui dla saren i samce walczą ze sobą o samice. To efekt ich potyczki.
We wskazane miejsce niezwłocznie przybył policjant Posterunku Policji w Rymaniu oraz wezwane wsparcie - myśliwi z Koła Łowieckiego Foka, którzy od lat wspierają tamtejszą policję. Mężczyźni ostrożnie podeszli do koziołków i delikatnie, ale sprawnie uwolnili splątane zwierzęta. Koziołki po chwili zorientowały się, że już nie są w pułapce i bezpiecznie pobiegły do pobliskiego lasu.
Dzięki reakcji na krzywdę zwierząt można było szybko i sprawnie zainterweniować i zapewnić bezpieczeństwo zwierzętom.
st.sierż. Karolina Seemann











Napisz komentarz
Komentarze