Pomimo spuszczenia powietrza w oponach, kierowca dostawczaka miał problem z wyjazdem, bo się... zaklinował "Pod nóżkami", kiedy próbował ruszyć do przodu.
-Że mosty wożą, to widzialem, ale cały blok... Szacun! - żartobliwie skomentował tę sytuację pan Paweł.









Napisz komentarz
Komentarze