Gryfino pożegna znanego przedsiębiorcę Marcina Jangasa

Dorobił się tak zatrudniając ludzi w dializach bez umów o pracę bez żadnych składek a płacił 2500 za miesiąc od 4:30 do 22:30 dyspozycyjność a jak chłopaki dzwoniły żeby dał podwyżkę 200zl to biedny że szpitale mu nie płacą a on charytatywnie utrzymuje szpitale

Rozkręcił biznes z dotacji unijnych zaniżył usługi w dializach i działał w Polsce potem było coraz gorzej ale udało mu się tylko co z tego

Ja pamiętam bo jestem jego najbliższą rodzina.

i kto go dzis pamieta...

Uważam, że może trochę niepotrzebnie się nagłaśnia takie pogrzeby, bo czemu to ma służyć, jakieś przestrogi? Może jedna. Pamięć to pamięć, ważniejsi i szanowani ginęli tragicznie i nie robiło się z tego hałasu. Tak, niepotrzebnie i niesprawiedliwie i bez powodu to zostało tak nagłośnione. Chyba...

Kto jeździ po alkoholu jest potencjalnym morderca ja też jeździłem po pijaku i też byłem morderca na szczęście zmądrzałem dlatego potępiam go i jednocześnie siebie też za to co robiłem

Wydaje mi się, że nawet jakby przezyl ten wypadek to resztę życia spędził by na wózku ze względy na to, że napewno przy uderzeniu w szybe złamał kręgosłup i wiele innych kości.

"Na zakręcie na ulicy Fiołkowej kierowca stracił panowanie nad autem i potrącił pieszą. Uciekinier staranował kilka innych pojazdów i zatrzymał się na ogrodzeniu. – Potrącona młoda kobieta nie miała szans na ucieczkę. Rozpędzony pojazd uderzył w nią z ogromną siłą. Po trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji kobieta zmarła – podała oficer legnickiej policji."

Rodzice jednaj z ofiar wypadku w Krakowie, gdzie kierowca jechał około 140km/h i zabił ludzi, nazywają go mordercą. Tutaj przekroczono prędkość i prowadzono po zażyciu sporej dawki alkoholu, po całonocnej zabawie. Tylko przypadkiem nie było ofiar.

Wielkie wyrazy współczucia dla dzieci ,bo w tej tragedii to One są najbardziej pokrzywdzone, bo One straciły ojca. Dzieci nie odpowiadają za czyny ojca, ani za to jakim był człowiekiem. Dzieci są po prostu dziećmi i i nie nalezy ich w to mieszać .Nie pora teraz krytykować jak się,,prowadził,,bo jeżeli z tym wszystkim godziły się jego kobiety ,,,,,,to co komu do domu ,jak dom nie jego .Natomiast ,jeżeli wsiadł do auta pod wpływem alko itp to,to jak najbardziej należy piętnować,nagłaśniac.Wtedy nie ma ani litosci,ani wytłumaczenia NIGDY i DLA NIKOGO jezeli prowadzi pod wplywem.

Nie ważne ile miał kobiet, dzieci i jak to tam między nimi było poukładane. Ważne, że z jego pracy oddawał osobom potrzebującym, wspierał potrzebujących. Ważne, że miał kontakt z dziećmi. Mógł popełnić jakiś błąd i doszło do tego nieszczęścia, stracił życie. Ważne, że nie zginął nikt poza nim. Nie życzę nikomu utraty bliskich, nikomu, czyli nawet tym matołom, którzy tu komentują... Szkoda faceta, jego dzieci, dorosłe kobiety poradzą sobie, każda po swojemu. Fakt, nie ma fajnego ogólnie kolesia, który miał swoje "fazy", ale co ważne, dawał od siebie dużo innym. Matoły zajmijcie się czytaniem książek, wyłączcie tę tv i radio ojca dyrektora :)

Dopiero po śmierci Marcina jesteście tacy odważni? Wcześniej zabrakło odwagi?

Znani przedsiębiorcy w Gryfinie jeżdżą pijani po terenie zabudowanym z predkoscią kilkukrotnie przekraczającą dopuszczalną jakoś bardzo często ? Ten na pewno nie jechał tak pierwszy raz. Policja tam w ogóle działa jakaś? Zgroza!

Komentarz usunięty

Niech mi ktoś w końcu powie kim był pasażer samochodu i po co gdzieś jechali skoro jeszcze trwało wesele? Był sam na weselu czy z żoną?