Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 21:12
Reklama
Reklama

Ceny prądu uderzą nas mocno po kieszeni

Mamy prąd dużo droższy niż w Niemczech, jeden z najdroższych w Europie. Nasze rachunki mogą pójść jeszcze w górę dla zwykłych użytkowników energii.
Ceny prądu uderzą nas mocno po kieszeni
Oszczędzanie będzie niezbędne. Ważną rolę może pełnić wymiana żarówek.

Autor: iStock

Polska nie ma elastycznej energetyki i sposobu na tanie magazynowanie energii elektrycznej z OZE i dlatego nasze ceny energii w miesiącach letnich nie będą spadać tak, jak na Zachodzie. Eksperci wskazują na to, że system mamy taki, że obudowywanie mocy wiatrowych oraz fotowoltaiki nie ma chwilowo ekonomicznego sensu. 

Wygląda na to, że jeżeli rząd nie utrzyma programu osłonowego, to ceny energii elektrycznej pójdą mocno w górę. Na jaki szok musimy się przygotować. Ale ktoś za to będzie musiał zapłacić.

Zamrożone ceny

Dlaczego mając drogą energię nie płacimy najwięcej? To między innymi dzięki zamrożeniu cen energii elektrycznej na poziomie z 2022 roku. Ale nie wszyscy mogą i korzystają z takich rozwiązań.

Otóż rządowy program ma pewne warunki. Tańszy prąd jest tylko do wskazanych limitów zużycia. Rząd niedawno je podniósł i te limity to:

  • 3 tys. kWh dla gospodarstw domowych
  • 3,6 tys. kWh dla rodzin, w których jest osoba z niepełnosprawnością
  • 4 tys. kWh dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny.

Cennik za energię w tych limitach jest atrakcyjniejszy, ale gdy zużycie wzrośnie, to już rachunki nie będą tak niskie. Za każdą kolejną zużytą kilowatogodzinę przyjdzie zapłacić 858,54 zł z VAT i akcyzą.

 Brak dodatkowych mechanizmów zamrażających ceny prądu

Nie wiadomo, czy program będzie utrzymany w 2024 roku a oznacza to, że jeżeli go nie będzie ceny prądu skoczą do góry. Jak bardzo? Na to pytanie odpowiedzi szukane są od dawna i teraz podejmuje się tego serwis businessinsider.pl.

- Zakładając brak dodatkowych mechanizmów zamrażających ceny prądu, może być to ponad dwa razy więcej w odniesieniu do obecnego limitu, czyli od ok. 20-35 proc. więcej niż cena maksymalna. W praktyce będzie to wzrost na poziomie zatwierdzonym przez prezesa URE w grudniu 2022 r. dla 2023 r. - mówi Łukasz Czekała, prezes firmy Optimal Energy.

Eksperci z banku Santander zwiastują, że bez osłony państwa ceny energii pójdą w górę o ok. 40 procent. Tu trzeba zaznaczyć, że w tym roku stawki (bez osłony) wzrosły o 60 proc. w stosunku do 2022 roku.

-  Rząd w dalszym ciągu nie zajął w tej sprawie stanowiska – zaznacza portal i przywołuje słowa Rafała Gawina, prezesa URE; - Nie wiemy jeszcze, czy zostanie wprowadzone i jak będzie wyglądało mrożenie cen na kolejny, czyli 2024 rok.

Tak czy owak  za drogi prąd zapłaci podatnik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

nieJa 09.08.2023 20:01
Ja o czym innym .Nie wiem czy zauważyliście ale kaloryczność gazu jest b.niska ! Zanim zagotujemy w garnku wodę na zupę mija b,dużo czasu.Coś nie przekonuje mnie ten amerykanski gaz ze Świnoujścia.Z tą kalorycznością to bloki gazowe zeżrą nas z "kopytami"

i
expert 01.08.2023 23:52
Jedynym sposobem na trwałe powstrzymanie wzrostu cen jest transformacja energetyczna. Potrzebujemy inwestycji w źródła zero- i niskoemisyjne, a więc elektrownie jądrowe, morskie i lądowe farmy wiatrowe, fotowoltaikę, linie przesyłowe i dystrybucyjne oraz magazyny energii. Jak szacują analityce EY, transformacja energetyczna będzie kosztowała Polskę co najmniej 600 mld zł do 2030 r.

czekamy 30.07.2023 22:30
Mnie interesuje pozew firm energetycznych typu enea, przez prosumentów za odcinanie odbioru przy słonecznej pogodzie z uwagi na wydanie dużej ilości zezwoleń na kolejne instalacje gdy infrastruktura jest niewydolna. Co roku gorsza produkcja gdy przybywa kolejnych prosumentów na osiedlu. To tak jakby PKP sprzedawało jedną miejscówkę kilku pasażerom.

i
taka prawda 30.07.2023 22:14
A kiedy otwarcie naszego Baltic Pipe? Dlaczego Baltic Pipe pozostaje pusty? I co dalej? Gdzie i do czego ten Baltic Pipe jest podłączony? No to wyjaśnię, choć może nieściśle bo PIS zataja takie informacje. Otóż Baltic Pipe kończy się na wybrzeżu duńskim i do norweskich pól gazowych jest jeszcze ponad tysiąc kilometrów. I tutaj Baltic Pipe łączy się z duńskim rurociągiem dopiero co wybudowanym który połączy swoje DUŃSKIE potrzeby z naszymi. I potem ten duński rurociąg do którego nie mamy żadnych praw dopiero na Morzu Północnym zostaje podłączony do NIEMIECKIEGO EUROSTAR2 (odpowiednik bałtyckiego NORD STREAM2). I dopiero teraz Polska może się starać o kontrakty na dopływ norweskiego gazu do Polski. OD NIEMCÓW jeżeli Duńczycy pozwolą. Nic z Norwegami nie ma to wspólnego i Morawiecki dobrze o tym wiedząc mógł sobie pozwolić niedawno na oplucie rządu i Narodu Norweskiego. Można było od razu za kilkakrotnie niższe koszty połączyć się bezpośrednio z Niemcami. No ale ubyło by kilkaset doskonale płatnych stanowisk dla PISowskich pociotków i Niemcy raczej nie pozwolili by nic ukraść.

i
Nieroby 30.07.2023 22:07
Nie bójcie się, że Tusk wygra, najwyżej pójdziecie do uczciwej pracy. To nic strasznego.

KABA RET 13*-52 676 HA HA AH 30.07.2023 21:41
WILKI Z WALL STREET CZESZĄ POLIN AŻ ISKRY LECĄ HA HA AH

8 RA BE Z POD SMOLEŃSKA Z LUBAWICZ 96 HA HA AH 30.07.2023 21:37
WOJNA KOSZTUJE HA HA AH 13*52 676 2024/25

Albercik 29.07.2023 22:38
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę.

demokrata 29.07.2023 22:47
Spokojnie, po jesieni odsuniemy ciemnotę od władzy.

Noe 31.07.2023 06:29
Mażyć możesz zawsze.

sex misja 29.07.2023 22:38
Nas bohaterów prądem?

Ann 29.07.2023 19:18
W knajpach energia wzrosła o ponad 300

dokładnie 29.07.2023 22:48
W ramach wykańczania drobnych przedsiębiorców.

Mistrz Polikarp 29.07.2023 19:17
Wszystkiemu jest winien zus, z prądem można sobie poradzić

JERZY. 29.07.2023 19:15
Rząd PIS zmonopolizował sektor energetyczny, po to by mógł narzucać samorządom i producentom lichwiarskie wzięte z sufitu ceny, które windują inflacje co z kolei przekłada się na rosnące ceny w sklepach i koszty utrzymania rodziny. Jeżeli pozwolimy na to, aby *** PIS wygrała kolejne wybory przy postępującej degeneracji jej polityków to tak jakbyśmy dali im młotek do rąk, którym wbiją ostatni gwóźdź do naszej trumny,

tłusty kot 29.07.2023 16:05
A Sawaryn siedzi w PGE i się śmieje.

cóż 29.07.2023 16:17
Cyniczne!

H*j na kaczych łapach 29.07.2023 12:48
Należałoby opusić ten upadly gryfindor, który się wyludnia a koty pisu nadal przy korycie pewnie na ceny prądu z gazówki czekają, co źle wróży dla mieszkańców tego grajdoła. Nieglosuj na pisiorów niech chodzą głodni.

Kitty 29.07.2023 16:04
Przez to prąd tańszy nie będzie.

Wuja 29.07.2023 11:59
W Gartz za miedzą kilowatogodzina kosztuje 0,57 Euro brutto czyli 2,56 zł. W Gryfinie za ostatni rachunek zapłaciłem 0,90 zł za kilowatogodzinę brutto. Skąd czerpiecie wiedzę? *** *** ***

do trolla 29.07.2023 16:00
Wuja, putinowski trollu czy potrafisz czytać ze zrozumieniem? To co się płaci to nie koszt uzyskania prądu bo są dopłaty. Czego półgłówku nie rozumiesz?

łowca trolli 29.07.2023 16:16
Przecież kacapskie trolle i tak mądrzejsze nie będą. Piszą to co im każe oficer prowadzący.

proste 29.07.2023 17:20
No bo to za trudne dla takiego wuja - że płaci dużo więcej, tylko na rachunku widzi inną sumę, bo resztę płaci z budżetu, który powinien iść na przykład na leczenie czy rehabilitację, bo wstyd, że po tylu latach rządów nadal są zbiórki organizowane!!!

polecić wujowi 30.07.2023 17:18
Jemu jest niedostępny krytycyzm, a to środek przeciwko idiotom. Dostępny bez recepty.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama