Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 12:44
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Walczymy ze smogiem, ale nie wszystkim to się udaje

Smog w dużych polskich miastach to wcale nie taka rzadkość. W dużej części odpowiada za niego transport. Samorządy próbują walczyć z problemem, ale nie wszystkim się to udaje.
Walczymy ze smogiem, ale nie wszystkim to się udaje

Autor: Canva

Polska należy do najbardziej zmotoryzowanych krajów w Unii Europejskiej. Na tysiąc mieszkańców Polski przypada aż 687 samochodów osobowych. Niestety to właśnie w naszym kraju spośród krajów wspólnoty europejskiej jeździ najwięcej samochodów mających więcej niż 20 lat (ponad 41 proc.). A te trują. I to bardzo.

Smog może drogo kosztować 

Transport jest głównym źródłem emisji tlenków azotu w miastach. Niestety wielu z nas oddycha powietrzem przesiąkniętym smogiem, a to trucizna, która nie zabija od razu, jednak stopniowo sieje spustoszenie w ciele. Częściej chorujemy, w związku z czym chętniej korzystamy z L4. To wszystko ogromne obciążenie dla budżetu państwa.  

Chociaż w długiej perspektywie ekologia bardzo się opłaca, nie zawsze łatwo jest wcielić ją w życie. Mimo że pomysły na „zazielenienie” transportu kłębią się w głowach samorządowców. Strefy czystego transportu, zwężanie ulic, zeroemisyjne autobusy, współdzielone rowery, samochody elektryczne i rozbudowana infrastruktura ładowania – brzmi jak marzenie każdego ekologa. I niestety w większości przypadków w sferze marzeń może pozostać. 

Polska wypadła przeciętnie 

Ranking Clean Cities Campaign pokazuje, że choć polskie miasta inwestują w ekologiczne rozwiązania transportowe, nie plasują się w czołówce europejskich miast pod względem mobilności współdzielonej i elektrycznej. Na 42 analizowane miasta region trójmiejski z wynikiem 32 proc. zajął 21 miejsce, a Kraków i Warszawa były o kilka oczek dalej – mają ten sam wynik, czyli 29 proc. Jeśli chodzi o dostęp do rowerów i elektrycznych hulajnóg, Warszawa z wynikiem 12,7 rowerów i elektronicznych hulajnóg na tysiąc mieszkańców zajęła 12 miejsce. Kraków 15, a Trójmiasto – 18. 

Mocną stroną polskich aglomeracji jest wprowadzanie zeroemisyjnych autobusów do taboru. Trójmiasto zajęło siódme miejsce w rankingu. Gorzej wypadły Kraków i Warszawa. Najsłabiej wypadamy pod względem dostępu do elektrycznych samochodów współdzielonych. W tym przypadku plasujemy się bliżej końca stawki. Zbyt wolny rozwój infrastruktury ładowania i przestarzały system podatkowy hamują postępy.

Z nich można brać przykład 

Porównując wskaźniki z zagranicznymi miastami, widać, że Polska sporo ma wiele do nadrobienia. W Helsinkach na przykład na 1000 mieszkańców przypada aż 31 rowerów lub hulajnóg współdzielonych. W Amsterdamie zainstalowanych jest ponad 147 kW ładowania na 1000 mieszkańców, a w Krakowie – tylko 6,3 kW. Niewiele więcej ma Warszawa. Najlepiej jest w Trójmieście – 9,5 kW na 1000 mieszkańców. Kopenhaga zaś bardzo dobrze wypada pod względem wdrażania mobilności współdzielonej i elektrycznej. W jej przypadku wskaźnik to ponad 80 proc. Z tych miast Polska powinna brać przykład.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Męczysław Leniwy 08.09.2023 18:17
Ja mam na to wywalone bo nie mieszkam w Gryfinie i ze smokiem nie walczę.

Dratewka 08.09.2023 15:10
Pokonam smoka! Mam pomysła

A. Żmijewski 08.09.2023 15:05
Żuczek pyr pyr pyr jest praktycznie zero emisyjny bo po prostu często przewozi bioodpady a jak będzie trzeba to da się przerobić na e-żuczka

paranoja 08.09.2023 16:11
Hajdas, ty się naprawdę nie znasz ani na roślinach, ani na markach samochodów...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaŻyczenia świąteczno-noworoczne PGE (17.12.2025-07.01.2026)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: pracownikTreść komentarza: Pracuję na etacie, każda złotówka z mojej pensji jest opodatkowana, a tutaj elita finansowa i urzędnicza dogaduje się z księdzem, żeby kraść nasze wspólne pieniądze. 20 milionów złotych! Ile remontów szkół czy dróg można by za to zrobić? Skandal to mało powiedzianeData dodania komentarza: 17.12.2025, 12:12Źródło komentarza: Ksiądz organizował oszustwa dotyczące skarbówki. Swojej córce i jej matce kupił dwa mieszkaniaAutor komentarza: A. ŻmijewskiTreść komentarza: Miliardy euro pyr pyr wpływają teraz do Polski, a rząd musi je zasadniczo wymienić na rynku na złotówki bo to w złotówkach są przetargi, kontrakty, zamówienia, dotacje i inwestycje pyr pyr.Takie działania powodują sztuczne pyr pyr umocnienie zlotego. Ale nadejdzie czas że to my do Unii będziemy dawać miliardy więcej jak ona nam i wówczas zloty poleci zasadniczo na ryj jak brytyjski funt pyr pyrData dodania komentarza: 17.12.2025, 12:12Źródło komentarza: Będziemy płacić w euro? To strategia polityczna, a nie ekonomicznaAutor komentarza: fan pirotechnikiTreść komentarza: Ludzie, przestańcie wiecznie narzekać. Sylwester jest raz w roku! Kupuję wyrzutnie za kilkaset złotych i cieszę się tymi 10 minutami pokazu z rodziną. To magiczny moment i żadne 'światełka do nieba' z laserów tego nie zastąpiąData dodania komentarza: 17.12.2025, 12:08Źródło komentarza: Koszt fajerwerków zależy od ich typu. Inne ceny w hurtowniach, inne w marketach, czy na stoiskachAutor komentarza: realistaTreść komentarza: Szukają pieniędzy wszędzie, byle tylko dziurę budżetową załatać. Ciekawe, ile kosztuje wynajęcie firmy z dronami i analiza tych zdjęć? Pewnie więcej niż te ściągnięte podatki od psiej budyData dodania komentarza: 17.12.2025, 12:07Źródło komentarza: Gminy zaczęły używać dronów i zdjęć satelitarnych by sprawdzić naszą posesję. Słone koszty
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama