Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 maja 2024 07:25
Reklama

Za dodatkową pracę żądamy wyższych zarobków - oznajmiają kominiarze

Kominiarze twierdzą, że mają więcej obowiązków, dlatego powinni mieć wyższe zarobki. To dobra informacja dla kominiarzy, ale zła dla pozostałych.

Od września obowiązują nowe regulacje, które nakazują przeprowadzenie inwentaryzacji energetycznych w budynkach mieszkalnych. Inwentaryzację mogą przeprowadzić zarówno samorządy gminne, jak i kominiarze. Ci jednak domagają się za swoje usługi dodatkowych opłat.

Domy pod kontrolą 

Przepisy, które weszły w życie we wrześniu, są częścią zaktualizowanej ustawy wspierającej termomodernizację i remonty. Celem jest zbieranie danych na temat izolacji cieplnej budynków, grubości ścian, rodzaju ogrzewania, a także ogólnego zużycia energii. 

Podczas inwentaryzacji kontrolujący sprawdzi również, czy budynek figuruje w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Te informacje mają pomóc w zaplanowaniu rządowych programów dofinansowujących termomodernizację. 

Za przeprowadzenie inwentaryzacji odpowiadają samorządy gminne. Mogą to zrobić również kominiarze, ale oczywiście nie za darmo.  

Na razie nie ma pieniędzy 

Pomimo ambitnych założeń do tej pory nie wiadomo, w jaki dokładnie sposób rząd zamierza sfinansować to przedsięwzięcie (w skali kraju może ono kosztować co najmniej miliard złotych), co stawia samorządy i właścicieli budynków w niepewnej sytuacji. Rząd nie przekazał samorządom pieniędzy na wykonanie tego zadania, a jednostek samorządowych nie stać na to, żeby finansować je z własnej kieszeni. 

Kominiarze zaś zapowiadają, że za przeprowadzenie inwentaryzacji będą wymagać od właścicieli budynków dodatkowych opłat w wysokości od 50 do 500 zł. 

– Żądanie przez kominiarzy takich dodatkowych opłat według nas nie ma żadnego uzasadnienia – mówi Adam Perz z Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.

Czy będziemy musieli głębiej sięgnąć do kieszeni? Czas pokaże. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Knagulec. 18.11.2023 11:41
Za dodatkową pracę frędzel od żuczka płaci pomidorami. Frajerów to niech w rodzinie znajdzie

A. Żmijewski 17.11.2023 16:42
No rozumiem że w tych starych pyr pyr pyr poniemieckich chałupach to większe niebezpieczeństwo, więcej wad i ubytków, no to i większy koszt. Ale nowe kominy i kotły co ogrzewają ogrodowe pomidory to już pyr pyr inna historia

Fiku Miku 17.11.2023 12:17
Idzie kominiarz po drabinie...

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama