Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 10:09
Reklama

Jeżeli nie udzielisz pomocy potrzebującemu to pójdziesz do więzienia

W Polsce każdy obywatel ma obowiązek udzielić pomocy potrzebującemu, jeśli może to zrobić, nie narażając się na niebezpieczeństwo. Inaczej pójdzie siedzieć.
Jeżeli nie udzielisz pomocy potrzebującemu to pójdziesz do więzienia
Nie popełnia przestępstwa ten, kto nie udziela pomocy w sytuacji, gdy wymagałoby to poddania się zabiegowi lekarskiemu, lub gdy na miejscu znajdują się służby ratownicze.

Autor: Canva

Pierwsza pomoc to nie tylko wezwanie pogotowia i resuscytacja krążeniowo-oddechowa. To wszelkie działania mające na celu, oprócz podtrzymania życia, zmniejszenie skutków wypadku, ataku choroby czy urazu. W prosty sposób możesz uratować komuś życie.

Kto musi udzielić pierwszej pomocy?

W Polsce każdy ma obowiązek udzielić pierwszej pomocy potrzebującemu. Poza sytuacją, w której udzielenie pomocy naraziłoby świadka wypadku na niebezpieczeństwo. Nie popełnia przestępstwa ten, kto nie udziela pomocy w sytuacji, gdy wymagałoby to poddania się zabiegowi lekarskiemu, lub gdy na miejscu znajdują się służby ratownicze.

Mimo to wielu z nas uchyla się od tego obowiązku, tłumacząc to strachem przed brakiem umiejętności oraz obawą przed odpowiedzialnością karną w związku z rozleglejszym uszkodzeniem ciała ofiary wypadku.

Oglądamy się na innych, mając nadzieję, że ktoś zrzuci z nas odpowiedzialność. Niesłusznie. W walce o ludzkie życie każda sekunda jest cenna i nie ma co zwlekać. 

Pierwsza pomoc: a co, jeśli udzielimy jej źle?

Strach przed odpowiedzialnością za błędy popełnione podczas udzielania pierwszej pomocy jest bezzasadny, ponieważ prawo chroni nas w takiej sytuacji. Jeśli działamy w dobrej wierze, nie poniesiemy odpowiedzialności za nieumyślnie wyrządzone szkody. 

Tymczasem za zignorowanie osoby pozostającej w niebezpieczeństwie, nawet jeśli ostatecznie poszkodowany przeżyje, możemy trafić za kratki nawet na 3 lata.

Podstawowe zasady pierwszej pomocy 

Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny i nie oddycha, natychmiast rozpocznij resuscytację krążeniowo-oddechową. 

Zacznij od 30 ucisków na środku klatki piersiowej w tempie 100-120 ucisków na minutę, wykonaj do 2 oddechów ratunkowych. Rób tak, dopóki poszkodowany nie odzyska przytomności, lub do czasu przyjazdu karetki i przejścia poszkodowanego pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego.

Jeżeli osobą poszkodowaną jest dziecko i nie oddycha, zacznij od wykonania 5 oddechów ratowniczych. Następnie wykonaj 30 ucisków (lub 15 dla osób z wykształceniem medycznym i po specjalistycznych kursach) i 2 oddechy. Działaj w cyklu 30 ucisków i 2 oddechów do czasu przybycia pomocy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Nowe piekne czasy 03.12.2023 16:29
Sejm powinien zakazać wypadków, i chorób. Będzie najlepiej dla wszystkich.

A. Żmijewski 03.12.2023 13:50
Zasadniczo to nigdy nie pomagam pyr pyr. Nawet gdy potrzebujący błaga - kierowniku poratuj złotóweczką pyr

mieszko 03.12.2023 08:50
to kiedy posadzą GEIZDORF

Yoda 03.12.2023 08:15
Będzie więcej takich przypadków i żadne przepisy nie pomogą, polin to kraj z kartonu.

po prostu 03.12.2023 09:48
Yoda 03.12.2023 08:15
Będzie więcej takich przypadków i żadne przepisy nie pomogą, polin to kraj z kartonu.
pisie państwo z dykty...

Yoda 04.12.2023 06:40
Tutaj polityka nie ma nic do rzeczy. Zamiar udzielenia pierwszej pomocy nie opiera się o wyznanie czy przekonania polityczne, nie ma tutaj wglądu do weryfikacji poglądów poszkodowanego przed jego ratowaniem, po prostu wykonuje się tą robotę lub nie, a przepisy są na tyle uniwersalne, żeby dotyczyły wszystkich.

Marta 02.12.2023 20:05
Tylko jak to udowodnić? W Andrychowie jak zamarzała ta 14-latka to czy komuś postawiono zarzuty?

ryba 02.12.2023 23:54
wg filmu obok tej dziewczyny przemaszerowało 800 osob

no właśnie 02.12.2023 23:56
I to jest dowód na znieczulice. A miasteczko tej wielkości co Gryfino.

ale... 03.12.2023 09:55
Nie szafujmy określeniami - ile osób bezdomnych z dworca albo z bankomatów reanimuje? A śmierdzą tak, że wejść nie można. Tragedia tragedią - jednak słowa przyjaciela ojca dziecka, który znalazł - "myślałem, że to kawałek folii leży, dopiero jak podszedłem bliżej, zobaczyłem twarz" - a on szukał i wiedział, że się coś złego dzieje. A czy my każdego siedzącego koło marketu zaczepimy? Przecież nie wiemy, czy ktoś usiadł na chwilę, czy siedzi już dwie godziny - bo my jesteśmy tam minutę, kiedy przechodzimy...

ale... 03.12.2023 09:50
No właśnie przemaszerowało - jakby w Szczecinie każdego, kto siedzi na ławeczce albo murku albo nastolatka na Bulwarach dopytywać, to po pierwsze przejście człowiekowi zajęłoby dwie godziny, po drugie - oberwałby po 10 pytaniu...

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama