Projekt podrzucono na dzisiejszą sesją Rady Miejskiej w Gryfinie. Więc nie można było tematu dokładnie procedować na posiedzeniu komisji.
Na sesji okazało się, że to nie pomysł burmistrza Gryfina. Podobno od 19 stycznia 2024 r. nie wyraził opinii na temat projektu uchwały.
Aby nazwać gryfińskie nabrzeże, podobno przeprowadzono zbieranie podpisów. Pod petycją nadania gryfińskiemu nabrzeżu imienia „Polaków spod znaku Rodła”.
O co chodzi? Jedną z inicjatorek była radna Wanda Hołub, ale ona dziś głosu nie zabrała. Nazwę starał się wyjaśnić Kamil Frelichowski. Z jednej strony twierdził, że to, że przed wojną na terenach dzisiejszej ziemi gryfińskiej mieszkali i pracowali Polacy to biała plama, a z drugiej strony wie, że "krzewili polskość wśród polskich robotników rolnych". To albo nie wiadomo czy byli, albo wiadomo że krzewili...
Radni dyskutowali nie tylko na temat uzasadnienia projektu uchwały. Mówiono, że nie określono jaki obszar ma to objąć i że raczej w małej części nabrzeże należy do gminy. Jak to z tym jest może się przekonamy, gdy temat wróci.
Zadecydowali głównie ci, którzy nie dyskutowali. Uchwała przeszła (10 głosów za, przy 7 przeciw). Padł też argument, że w tej postaci nawet po przyjęciu uchwały z wadami mógłby zakwestionować ją wojewoda.
Jak wygląda rodło? To znak przedstawiający bieg rzeki Wisły. Kreską zaznaczony jest Kraków. Znak używany przez Związek Polaków w Niemczech od lat 30. XX wieku.








Napisz komentarz
Komentarze