Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 22:08
Reklama
Reklama

Niewykorzystane laptopy z programu PiS trafią do powodzian. Opróżnią magazyny

Rząd zdecydował, że kilkanaście tysięcy komputerów zostanie przekazanych powodzianom. I kończy z programem „Laptop dla ucznia”.
Niewykorzystane laptopy z programu PiS trafią do powodzian. Opróżnią magazyny
Komputery z magazynów trafią prosto do powodzian.

Autor: Canva

„Rada Ministrów przyjęła projekt specjalnej ustawy, która ma wesprzeć mieszkańców terenów objętych powodzią. Jednym z elementów tego wsparcia będzie możliwość wnioskowania przez prowadzących placówki oświatowe o laptopy. 

Urządzenia, które zostały zwrócone po ubiegłorocznym programie „Laptop dla ucznia” pierwotnie miały trafić do szkół charakteryzujących się najniższym wskaźnikiem wyposażenia w sprzęt komputerowy. Straty, jakie wywołała powódź, powodują jednak, że ten pierwotny plan ulegnie zmianie” – podało Centrum Informacyjne Rządu.

Komputery z magazynów prosto do powodzian

Te laptopy, spadek po rządzie PiS, to 16 tysięcy urządzeń, które leżą w magazynach. Już niedługo, bo Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji, ogłosił właśnie:

„Na tereny powodziowe oraz zagrożone trafią laptopy, które pozostały niezagospodarowane po zeszłorocznym programie Laptop dla ucznia. Współpracujemy z lokalnymi władzami i dyrektorami szkół, aby jak najszybciej dostarczyć sprzęt. Chcemy, aby dzieci mogły kontynuować swoją edukację, bez względu na okoliczności”.

Jednocześnie rząd, w ustawie powodziowej, zamierza zakończyć program poprzedniej władzy. Choć początkowo plan był trochę inny. Kilkanaście tysięcy komputerów miało zostać „rozlosowanych” pomiędzy szkoły z całego kraju. Powódź jednak sprawiła, że działania przybrały inną formę.

Koniec z programem „Laptop dla ucznia”

W 2023 roku, walcząc o głosy w wyborach, ówczesny premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że każdy uczeń klasy czwartej otrzyma darmowy komputer (a nauczyciele bony na zakup sprzętu). Operacja kosztowała ok. 1 mld złotych, a pieniądze miały pochodzić z Krajowego Planu Odbudowy – nawet taką naklejkę ma rozdawany sprzęt. Tyle że tych pieniędzy wtedy jeszcze nie było.

W lutym tego roku MEN powiadomił, że to działanie nie miało zapewnionego finansowania, a Komisja Europejska nigdy nie zgodziła się na wydanie pieniędzy w ten sposób.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Igor Dewiatkin 26.09.2024 12:27
maladiec rabotajet juz w polszy czy jeszcze nie rabotajet nie rabotajet do roboty

A. Żmijewski 26.09.2024 07:03
Dzięki wspaniałemu pyr pyr premierowi Morawieckiemu teraz lewactwo ma jak zasadniczo wesprzeć szkoły na zalanych terenach a jest ich pyr pyr kilkaset przecież

powodzianin gryfinski 25.09.2024 22:05
tez chce zasadniczo to on mi sie nalezy z dziada pradziada od czterdziestego piatego

Yoda 25.09.2024 13:32
A tak na nie narzekali, gdyby nie powódź, by nikomu nie dali.

NIE WIEM CO Z ATEPU TO WYMYŚLIŁ HA AH AH 25.09.2024 10:08
TERAZ IM POTRZEBNE SA TAM LAP TOPY HA AH AHA AH

pomyśl trochę 25.09.2024 10:34
A kto powiedział, że teraz. Są też dzieci na zielonych szkołach np. w naszym województwie, to dlaczego nie miałby dostać.

super 25.09.2024 10:07
Nie będzie pisowskiego marnotrastwa.

Yoda 25.09.2024 13:35
super 25.09.2024 10:07
Nie będzie pisowskiego marnotrastwa.
Jakie marnotrastwo, prędzej jak dobre krwiodastwo. Poprzednicy przewidzieli ryzyka, nie co dobre, nie umyka.

Sprawa dla NIK i prokuratury 26.09.2024 07:06
Niczego nie przewidzieli. Po prostu nielegalnie wydali miliard złotych z budżetu, wyłącznie po to aby zdobyć poparcie przed wyborami.

przysłowiak 25.09.2024 09:46
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama