Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:22
Reklama
Reklama
Reklama

Ma zapłacić kilkaset tysięcy kary za wycięcie drzew

Kupił zaniedbana działkę. Chciał na niej ruszyć z działalnością. Ale wcześniej ruszył drzewa. Jak mówi, za zgodą urzędu. Teraz musi zapłacić gigantyczną karę.
Ma zapłacić kilkaset tysięcy kary za wycięcie drzew
Zdjęcie jest ilustracja do tekstu

Autor: Canva

Był rok 2015. Pana Andrzej – relacjonuje serwis kobieta.wp.pl – kupił działkę koło Huty Katowice. Według jego oceny – była w opłakanym stanie. Rosło też na niej sześć jesionów. 

Mężczyzna chciał się ich pozbyć, bo planował zbudować tam budynek firmowy. Urzędnicy mieli go zapewniać, że to możliwe.

Zaczął od uprzątnięcia działki. Razem z nim zaczęły się też kłopoty przedsiębiorcy, które trwały całe lata. 

Wreszcie dostał zgodę na wycinkę jesionów

Pan Andrzej złożył urzędzie miasta pismo z prośbą o zgodę na wycinkę jesionów. I czekał na decyzję.

Zanim jednak ją dostał, na działce pojawiła się straż miejska i zarzuciła mu nielegalną wycinkę drzew. Mężczyzna zapewnia, że wyciął tylko chwasty i drobne samosiejki.

Potem odwiedziła go pracownica wydziału ochrony środowiska. 

– Biegając po działce z miarką, określiła, nie wiadomo na jakiej podstawie, obwody wyciętych „drzew”. Wymierzono mi karę w wysokości 75 tys. 639 zł. Byłem załamany. Uznałem, że jeżeli będę musiał to zapłacić, zrezygnuję z budowy i dam sobie spokój z rozwojem firmy – mówił serwisowi pan Andrzej. 

Ponieważ czuł się pokrzywdzony, odwołał się od tej decyzji. Został uchylona, a sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia. Ostatecznie sprawę umorzono. Jednocześnie mężczyzna otrzymał zgodę na wycinkę jesionów.

Był rok 2017 i wydawało się, że sprawa jest wyczyszczona. Tymczasem była to zapowiedź niedalekich, dużo poważniejszych kłopotów.

Kontrola, kara, odwołanie, decyzja

Rok 2022. Na działce pojawiła się kontrola. Żeby sprawdzić, czy dokonał 24 nasadzeń zastępczych. Taki obowiązek został dołączony do pozwolenie na wycinkę jesionów. 

Ponieważ tego nie zrobił, kontrolerzy wymierzyli mu 314 tys. zł kary. Pan Andrzej i tym razem odwołał się od tej decyzji.

W tym czasie znalazł odpowiednie drzewa. Zapłacił za nie 30 tys. zł. Kara została jednak utrzymana. W odpowiedzi ponownie zaskarżył decyzję urzędu miasta. 

Rok 2024, kwiecień. „Opłata za usunięcie drzew” w wysokości ponad 314 tys. zł została utrzymana. Urząd zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

Odbiera mi to chęć i motywację do działania

Pan Andrzej czuje się jednak poszkodowany całą sprawą. Na działce – jak mówi – planował prowadzić działalność gospodarczą, a nie park. 

Jestem załamany – powiedział serwisowi Całkowicie odbiera mi to chęć i motywację do działania. Nie mam pewności, czy za kilka lat nie znajdzie się kolejny urzędnik, który zechce mi odebrać to, co zarobiłem ciężką pracą.  

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

pyr 30.10.2024 07:00
Jak on chce prowadzić firmę jak nie potrafi czytać decyzji urzędowych !! Tępa dzida i tyle. Myślał że się mignie pyr pyr hahaha

Ciech 29.10.2024 13:41
Drzewa sadzi się w lesie i parku a nie koło domu, tu to mogę posadzić owocowe i ozdobne niskie. Chory kraj, przepisy dla niewolników.

Seba 28.10.2024 09:41
Sam sobie ten los zgotował. Umów trzeba dotrzymywać.

Just like that 29.10.2024 23:13
Dokładnie. Miał czas na posadzenie drzew, nie dotrzymał umowy i karę otrzymał. Co w tym dziwnego? Sam sobie winien.

Prosto w oczy 27.10.2024 18:33
Na każdym kroku nasi wybrańcy i urzedasy rzucają kłody pod nogi ludzi przedsiębiorczych którzy nie czekają aż manna z nieba spadnie i biorą sprawy w swoje ręce.

D* 28.10.2024 06:01
To cieszy ich wyborców. Nawet tu dają upust swej radości

A. Żmijewski 27.10.2024 15:23
Zasadniczo analogiczna sytuacja jak z pyr pyr portugalskim laskiem. Gdy naliczono karę 10 milionów to dopiero wtedy inwestor dał komu trzeba i niby nasadził jakieś chabazie nad osiedlem Południe pyr pyr które rosną albo i nie. Ale co gmina straciła 10 baniek to ich czysty zysk.

Adamek 27.10.2024 12:04
Dziadowskie prawo. Moja ziemia to robię na niej co chcę a urzedasom nic do tego.

serio? 27.10.2024 18:55
Adamek 27.10.2024 12:04
Dziadowskie prawo. Moja ziemia to robię na niej co chcę a urzedasom nic do tego.
na przykład wysypisko śmieci?

ech 27.10.2024 08:00
Skoro nie wypełnił umowy i nie posadził w terminie to co się dziwi.

O oj 27.10.2024 07:37
Kochany chodzi o tą działkę wyczyściłeś a inni ją wezmą za darmo takie kurestwo

KUTLAS 26.10.2024 22:46
PATRZEĆ LEPIEJ NA FIRMAMENT CZY NIE ZGRYWACIE SIĘ Z NIM BO JAK TAK TO JUŻ WAS NIE MA

:)))) 26.10.2024 23:32
A jak ci tam na górze patrzeć na nas z góry?

taka zenada 27.10.2024 02:33
Jakby był z PiS to prokuratura Ziobry by mu umorzyła albo wsadziła akta do garażu.

żyłka 27.10.2024 10:59
Ziobro to jednak symbol nieudolności i mataczenia sprawami.

cwaniactwo 26.10.2024 18:47
Z gościa taki "byznesmen" jak z koziej d... trąba - to on nie czytał pisma, że tam była konieczność nasadzenia drzew? Lekceważył przepisy, lekceważył pisma - a potem co, zdziwiony? A sadzić mógł w innym miejscu - mógł prosić o wskazanie miejsca na terenie miejskim...

Brak słów 26.10.2024 17:54
Chore ..żeby na własnej działce nie można było wyciąć drzewa ...ale jak od 8 lat Lasy Państwowe tną w pień tysiące hektarów lasów , nawet Puszczy Białowieskiej nie popuścili ..to ok i ekologicznie .

Jagodno 30.10.2024 11:02
Sadzi się, rosną i się wycina - ogarniasz, czy za trudne?

Pilarz gryfinski 26.10.2024 17:47
jeszcze niejedno pojdzie pod toporek

Sbab 26.10.2024 13:45
Co do Gryfina to tam gdzie była stara ścieżka rowerowa ktoś kupił ziemię i wycina hektary lasów

cetna 26.10.2024 12:22
Cwaniakował i się skończyło

lesnik 26.10.2024 13:16
Tez mi się wydaje ze to słuszna kara.

Bren 26.10.2024 11:22
Miał dokonać nasadzeń i tego od razu nie zrobił więc co się dziwi.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama