Niepokojący list oraz telefon z Dziennego Domu Seniora. Emocje budzą zmiany kadrowe

Ta stara Kasprzykowa to wstydu nie ma. Kto na nią w ogóle głosował. Nepotyzm aż swąd idzie.

Pisizm całą gębą

Pisizm całą gębą

Pani Sylwia, to ta Pani, która zasłynęła ze zorganizowania dla dzieci pikniku wojskowego , gdzie królował rzut granatem ?

Protekcja?

Znowu rodzinka kasprzyk. Wszedzie sie pchaja. Jeszcze te dziwne sztuczne stanowisko radnej, teraz synowa wciska? A dzialke budowl synek w innej gminie kupil

Kolesiostwo widać w każdej gminnej placówce. Stołki,premie, nagrody- dla swoich.

Skandalem to jest wymyślone stanowisko dla radnej Kasprzyk. Sawaryn pozwolił na stworzenie sztuczne stanowisko dla niej w GDK i tylko pieniądze idą do prywatnej kieszeni niż na kulturę.

A władza na to pozwala czy tym steruje

Wypisz wymaluj jedna ze szkół w gminie banie.

Zasadniczo pyr pyr największe kompetencje mają z dziada pradziada nasi krewni i znajomi pyr pyr bo przecież trudno zaufać obcym czy nieznanym ludziom pyr pyr. Nepotyzm to po prostu naturalna podstawa leniwego tercetu pyr pyr

Jak by nic się nie działo to by nic się nie zmieniało.

To jest pryszcz ! Nowe wytyczne w sprawie opłat za śmieci, oczywiście POdwyżka, a ja się pytam ile na naszych opłaconych śmieciach zarabiają firmy recyklingowe, pokażcie wyliczenia, dlaczego My wspieramy te firmy ?

A w tej gminie coś nie jest po znajomości i rodzinie?

Pewnie, że takie decyzje budzą niepokój. Pani Sylwia postawiła Seniora na nogi. Wdrażała nowe zajęcia, wyjazdy, warsztaty. Zbudowała ten na nowo, a teraz znowu seniorzy będą siedzieć przed ekranem, albo słuchać fletni pana! Cała kadra złożyła pismo o mobbing. Kto jako jedyny się nie podpisał!?! Pan Tadeusz oczywiście. Główny prowodyr. Za jego panowania kadra rozpuszczona. Przychodzili kiedy chcieli i wychodzili kiedy chcieli. Kto to widział!! Pani Sylwia to dobra kobieta. Żyła z każdym dobrze. Seniorzy zaopiekowani. Moja teściowa uwielbiała Panią Sylwię. Zresztą mówiła, że wszyscy seniorzy ją uwielbiali. Nie podobało się, że w pracy muszą panować pewne zasady i każdy powinien się ich trzymać, więc Pan Tadeusz sprytnie pracowników przez czas pracy Pani Sylwii podjudzał. Sam zresztą wychodzi w trakcie pracy gdzie mu się podoba udając, że załatwia sprawy związane z Seniorem. Pcha ten człowiek wiatr od samego początku. Dlaczego nikt za niego się nie weźmie!? Ciągle go w mieście widać w godzinach pracy! Kadra to samo. Przydałby im się ktoś, kto im się za tyłki weźmie i zatęsknią za Panią Sylwią! I kadrze też radzę uważać teraz co między sobą mówią, bo macie tam przynajmniej dwa kreciki, które pięknie donoszą informacje na zewnątrz. Ja wiem o dwóch, a co do reszty...kto wie. Panie Tadeuszu! Czas na emeryturę i wsadzić flet do szuflady! I jeśli kiedyś trafi Pan do takiego domu pod rządami kogoś takiego jak pan, to życzę tej nudy, którą pan im zapewnia!