Na boisku sportowym w sobotnie południe rozgrzewali się zawodnicy. Ci w czerwonych koszulkach to oldboye – seniorzy. To samo boisko, podobna murawa, tylko oni jakby trochę nie tacy sami. Nie zabrakło im jednak ani animuszu, ani woli zwyciężenia. Pomimo deszczu mecz rozegrano i seniorzy… wygrali 3:1. Nie uśmiechajcie się pod nosem młodzi. Wśród widzów padały słowa, że wy macie siłę, ale seniorzy doświadczenie.
Życzenia i gratulacje przekazali m.in. Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej i burmistrz Gryfina. Były medale, które zawodnikom-seniorom sprawiły wiele satysfakcji.
Podczas jubileuszowego festynu wesołe dmuchane miasteczko wabiło dzieci, a szachiści nakręcali zegary. Dzieciaki młodsze i starsze ustawiały się do różnych zawodów. Grill kusił kiełbaskami, a grochówka i pajda chleba z ogórkiem kosztowały jedyne złoty pięćdziesiąt .
Na placu przed sceną prezentowały się zespoły taneczne z Gryfina - Step by Step i Hipnosic. Potem miejsce tancerzy zajęli karatecy p. Grąbczewskiego. Ogromne zainteresowanie wzbudziły pokazy ratownictwa drogowego. Na scenie pokazały się jeszcze śpiewające panie.
Na brak atrakcji nikt nie mógł narzekać. Były gry, zabawy, dużo miechu i wesela. Uwagę zwracał duży baner ze zdjęciami tworzącymi całą historię klubu. Każdy zainteresowany mógł kupić szalik z nazwą klubu i album opisujący historię „Rybaka”.
Sportowe spotkanie było świetne zorganizowane. Konferansjerkę prowadziła Barbara Czyżowicz, a prezes Zenon Romanowicz w myśl powiedzenia „pańskie oko konia tuczy” doglądał wszystkiego.
TWS
Patronat medialny nad jubileuszem sprawowało igryfino.


































































































































































Napisz komentarz
Komentarze