Jest „Bajka o zmęczonej książce z bajkami”, w której rodzeństwo przedszkolaków strasznie dokuczało pewnej książce z bajkami. „Miała pogiętą okładkę, kilka stron było przedartych na pół i wisiało na ostatnich zawiasach, i w ogóle sprawiała wrażenie, jakby była chora i wyczerpana”. W bajce pewien tatuś leczył książkę przez pół nocy tak, że książka wyglądała prawie jak nowa. Podarował ją swojej córeczce, która wiedziała, że „książkom jak ludziom należy się szacunek i że lubią, jeśli się je traktuje poważnie.”
.Maleństwa – przedszkolaki po wysłuchaniu bajki postanowiły wyleczyć książki. W bibliotece takich „chorych” książek mamy bez liku. Czytelnicy, niczym bohaterowie opowiadania o zmęczonej książce, wykazują brak szacunku dla wypożyczanych książek.
Czym i jak leczyły dzieci książki? Niezbędnym lekarstwem okazał się magiczny klej. Rach - ciach i sprawne paluszki przedszkolaków naprawiły książki. Wielki szacun dla Maleństw, które z wielkim zaangażowaniem przystąpiły do „leczenia” książek zniszczonych przez czytelników. A po pracy dzieci oddały się przyjemności….. jedzenia popcornowej przekąski.
Ewa Chołdrych
Maria Delczyk (foto)



















Napisz komentarz
Komentarze