Na imprezę charytatywną napieczono ciast, przygotowano kiełbaski grillowe. Zaplanowano sporo atrakcji i ciekawostek. Popularnością cieszył się basen, w którym nie łowiło się ryb, ale samemu można było się pochlapać. Wytyczono ścieżkę rowerową dla mniejszych i większych dzieciaków. Samochód Żandarmerii był atrakcją również dla dorosłych głównie rodzaju męskiego. Można było spróbować trafić wodą z węża do otworu albo poskakać na skakankach. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Dodatkową atrakcją był… Leszek Jager, który zmieniając na chwilę profesję, przeistoczył się w… klauna, rozwiewając po nabrzeżu mydlane bańki i rozdając gumowe zwierzaki.
Na scenie prezentowały się przedszkolni artyści z wierną rodzicielską publicznością. Natomiast nie na scenie, ale na uliczce zatańczył popularny zespół „Step by Step”, zachęcając do tańca nawet malutkie dzieci. Nowością był występ uczniów z Prywatnego Ogniska Muzycznego Bel Canto prowadzonego od lat przez Józefa Kupryjańczyka. Mimo że były problemy z podłączeniem instrumentów, a scena nie spełniała warunków nawet najmniejszej sali koncertowej, był to jakiś powiew świeżości. Muzyka poważna zabrzmiała na tle płynącej Odry, a w uważnym słuchaniu nie przeszkodziły nawet pierwsze krople deszczu. W perspektywie w Gryfinie szkoła muzyczna, a mamy sporo zdolnej młodzieży.
Przy tawernie znajdowało się stanowisko Grupy Interwencyjnej WOPR w Gryfinie, informujące o możliwościach oddania szpiku. W Polsce co godzinę stawiana jest komuś diagnoza: nowotwór krwi, czyli białaczka. Często dla chorych jedyną szansą na życie jest przeszczep szpiku od dawcy niespokrewnionego. Każdy z nas może uratować komuś życie, rejestrując się jako potencjalny dawca szpiku. Na gryfińskim nabrzeżu zachęcano do wzięcia udziału w akcji. Zajmuje to bowiem tylko chwilę, polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z nabłonka z wewnętrznej strony policzka.
Ostatnio w Gryfinie odbywa się sporo imprez charytatywnych. Pomagamy i organizujemy pomoc. To pięknie i szlachetnie, że angażują się m.in. Adam Lewiński, Grupa Interwencyjna WOPR, PGE, Komenda Powiatowa Policji, Gryfiński Dom Kultury, Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej, Straż Miejska, Nadleśnictwo, Klub Strzelectwa Sportowego LOK "Regalica", Jednostka Ratownictwa Wodnego Ochotnicza Straż Pożarna Raffer, motocykliści, Oddział Żandarmerii ze Szczecina, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, stowarzyszenia, przedszkolaki i uczniowie, grupy taneczne.
Szkoda tylko, że tak niewiele przychodzi publiczności. W tego typu akcjach liczy się każdy grosz. Przy okazji możemy wolny czas spędzić atrakcyjnie i pożytecznie, dodatkowo ucząc innych, jak podarować komuś trochę słońca.
TWS






































































Napisz komentarz
Komentarze