Pani Irena to starsza osoba, która przyjechała kilkadziesiąt kilometrów do lekarza ortopedy przyjmującego w gryfińskim szpitalu. Wizyta była wyznaczona na godz. 16. Jednak pacjentów było tak dużo, że lekarz przyjął panią Irenę tuż przed godz. 18. Okazało się że trzeba zrobić blokadę kolana. Należało w aptece zrealizować wypisaną receptę. Pacjentka zdążyła wykupić niezbędny lek tuż przed zamknięciem pobliskiej apteki.
Lek kosztował 17,04 zł. Pani Irena wyjęła z portfela banknot 100 zł. Spieszyła się, żeby wrócić do szpitala na zrobienie blokady. Wzięła więc resztę, ale tylko z 50 zł. Resztę wydanych pieniędzy zostawiła przy okienku. Kiedy zorientowała się co się stało, apteka była już zamknięta. Na drugi dzień zdzwoniła do Gryfina. Jaka była wdzięczna, kiedy aptekarka potwierdziła, że pani Irena rzeczywiście nie wzięła wydanych 50 zł. Pieniądze w imieniu pani Ireny odebrał jej zięć. Klientka za naszym pośrednictwem dziękuje aptekarkom z Centrum Zdrowia w Gryfinie.









Napisz komentarz
Komentarze