Przypomnijmy jak do tego doszło. W wyniku tego zdarzenia drogowego, do którego doszło wczesnym rankiem w Gryfinie, ucierpiało dwóch kierowców. Byli to 64-letni kierowca samochodu marki Volkswagen oraz 60-letni mężczyzna kierujący pojazdem Kia. Według wstępnych ustaleń gryfińskiej policji, kierowca volkswagena nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu mężczyźnie w pojeździe kia.
Obaj uczestnicy kolizji zostali przetransportowani do Szpitala Powiatowego w Gryfinie w celu przeprowadzenia niezbędnych badań.
Zdarzenie miało miejsce 30 maja 2025 r. około godziny 8:45 rano na ul. Łużyckiej w Gryfinie.
Informacje na temat zdarzenia przekazał aspirant Jakub Kuźmowicz, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Gryfinie. Funkcjonariusze początkowo nie wiedzieli, jak zakwalifikować zdarzenie. Na wstępie można było przypuszczać, że to kolizja, bo na pierwszy rzut oka nie było widać dużego uszczerbku na zdrowiu kierowców. Zdarzenie zakończyłoby się mandatem dla kierowcy volkswagena.
Zwykle w sytuacjach, kiedy dochodzi do uderzenia kończyn, lekarze zlecają prześwietlenie aby się upewnić, że nie doszło do przerwania tkanki kostnej.
Podczas badań okazało się, że kierowca auta marki Kia został został poważnie poszkodowany. Prawdopodobnie dostał zwolnienie powyżej 7 dni. Dla policji to oznacza, że nie była to jednak kolizja, a... wypadek. Tu już wchodzi w rachubę inna procedura.
Teraz gryfińscy policjanci wypełniają dokumenty, bo sprawa zakończy się w trybie postępowania sądowego. Wygląda na to, że 64-letni kierowca samochodu marki Volkswagen stanie przed Sądem Rejonowym w Gryfinie i po procesie zostanie orzeczony wyrok.
Zaraz po wypadku - gdy jeszcze był korek i ulica Łużycka była nieprzejezdna - artykuł napisaliśmy tu:








Napisz komentarz
Komentarze