-Dzwoniłam na policję, ale każą mi powiadomić operatora. A sytuacja jest naprawdę niebezpieczna - mówi nam jedna z mieszkanek Cedyni.
Na ulicy Kościuszki w Cedyni na chodniku i jezdni leży zerwany przewód telekomunikacyjny. W słupach pozrywane były tzw. puszki.
Jak doszło do tej sytuacji?
Otóż, jak opowiadają nam mieszkańcy, dzisiaj wieczorem ulicą od strony placu Wolności przejechało kilka wysokich samochodów wesołego miasteczka. Zbliżają się Dni Cedyni i wesołe miasteczko rozkłada się na polu namiotowym koło basenu.
-Kierowca widział co się dzieje, ale nawet się nie zatrzymał. Mam nagranie z tego zdarzenia - mówi nam mieszkaniec i pokazuje film.
Do zdarzenia by nie doszło, gdyby kierowcy nie złamali przepisów ruchu drogowego. Na wjeździe na plac Wolności są znaki, które ograniczają wjazd samochodów o dużej masie. To oznacza, że żaden autobus czy samochód ciężarowy nie powinien wjeżdżać na ul. Kościuszki, gdzie doszło dziś do zniszczeń.












Napisz komentarz
Komentarze