Gracjan S. przyjechał do Ognicy samochodem o numerze rejestracyjnym rozpoczynającym się od ZMY 8... Monitoring zarejestrował, jak w sobotę 26 lipca 2025 r. o godz. 17.22 mężczyzna ten podchodzi do leżącego na trawniku psa, chwyta go za kark, podnosi, robi kilka kroków w stronę ulicy. Z zimną krwią z całej siły rzuca żywym stworzeniem o brukową kostkę, którą wyłożona jest droga. Przerażony pies skowyczy z bólu. Po chwili udaje mu się wstać i odejść od oprawcy. Mężczyzna, który tak bestialsko i okrutnie potraktował czworonoga, jak gdyby nic się nie stało wsiada do auta i odjeżdża.
-Powinien zostać zapamiętany przez całą Polskę. Niech każdy zobaczy tę (…) twarz (…), która skrywa brutalność, jakiej nie da się wytłumaczyć. Sprawę za pośrednictwem systemu doręczeń elektronicznych przekazaliśmy prokuraturze. Za taki czyn grozi do 5 lat więzienia – choć naszym zdaniem to nie niska kara. Zaś świadome pastwienie się nad bezbronnym zwierzęciem. Z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że pies miał właściciela i na szczęście nie odniósł trwałych obrażeń fizycznych. Jednak cierpienie psychiczne i ból spowodowany atakiem przez niepoczytalnego agresora pozostaną z nim na długo. – komentuje nagranie DIOZ, czyli Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt – organizacja społecznie angażująca się w ratowanie i ochronę zwierząt.
Tego rodzaju przypadki są absolutnie niedopuszczalne w cywilizowanym społeczeństwie. Dlatego ważne jest, aby sprawcy tak zuchwałych czynów byli ścigani i ponosili odpowiedzialność za swoje bestialstwo. Mamy nadzieję, że sprawiedliwość zostanie w tej sytuacji szybko wymierzona. Nie można pozostawić tak straszliwych aktów bez konsekwencji.
Uwaga! Drastyczne zdjęcia w fotogalerii.
Aktualizacja (29 lipca 2025 r.):
O zatrzymaniu przez policję piszemy tu:
Aktualizacja z 14.10.2025 r.:
Jest akt oskarżenia:












Napisz komentarz
Komentarze