W ubiegłym tygodniu na terenie byłego lotniska w Chojnie wydarzyło się nieszczęście. W wyniku zderzenia aut mój znajomy z uszkodzeniami twarzy i ciała znalazł się w szpitalu. Nie była to jedyna ofiara tego wypadku, również wśród osób sprawczych są poszkodowani. A przecież można było tego uniknąć.
Lotnisko w Chojnie od lat jest terenem nie do końca zagospodarowanym, szczególnie pasy startowe stanowią poważne zagrożenie gdyż ludzie zagospodarowuję je wg własnego uznania, np. jeżdżąc na Kaliską przecinają pas startowy, co w momencie awaryjnego lądowania stanowi śmiertelne zagrożenie.
Tylko raz poszłam na spacer z psem sąsiednim pasem, po którym poruszają się zwyczajowo auta dojeżdżające na miejsce zamieszkania na byłym lotnisku. Ruch jest duży, auta nie mają możliwości swobodnego mijania, ludzie naruszają bezpieczną szybkość wobec czego był to mój ostatni spacer po płycie lotniska. Nie chcę ryzykować śmierci swojej lub mojego pupila.
Wielokrotnie słyszałam głośne piski opon i szum jeżdżących szybko samochodów, szczególnie w weekendy i wolne dni. W ostatnim tygodniu, po nieszczęśliwym wypadku miało to miejsce również w środku tygodnia. Ktoś z uporem maniaka zarzyna swoje auto stwarzając zagrożenie i burząc mir domowy ludziom dookoła. Nie da rady odpocząć w swoim ogrodzie, bo jesteśmy bombardowani odgłosami szalonej zabawy na jezdni.
A najgorsze jest to, że ten proceder ciągle trwa i nie ma odpowiedzialnych, którzy mogliby go zakończyć. Sprawcami ubiegłotygodniowego wypadku są uczniowie okolicznych szkół, gdzie więc praca wychowawcza, pedagog i psycholog szkolny oraz inni odpowiedzialni za kształtowanie postaw charakteru i zachowanie nomen omen pełnoletnich wychowanków?
Czy rodzice dając dziecku do dyspozycji samochód wolą nie myśleć co się z nim dzieje i co robi z nim ich pociecha?
A policja i instytucje gminne? Teren lotniska należy do gminy, z drogi pobocznej wjazd na pas lotniska zabezpiecza? znak z ograniczeniem prędkości, której nikt nie przestrzega, a już szczególnie ci, którzy na pasie urządzają sobie wyścigi i wirówki.
Kończąc życzyłabym sobie powrotu do zdrowia znajomego i spokojnego weekendu bez pisku opon.
Uważajcie będąc w okolicy tego miejsca, stanowi naprawdę śmiertelne zagrożenie zarówno w ruchu pieszym jak i podczas jazdy autem.
Zaniepokojona mieszkanka Chojny
O wypadku pisaliśmy tu:







Napisz komentarz
Komentarze