Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego kontynuuje program poprawy bezpieczeństwa na drogach wojewódzkich. Po podpisaniu porozumień z gminami, ogłoszono kolejną pulę lokalizacji, gdzie pojawią się radarowe wyświetlacze prędkości. Urządzenia te, choć nie mają charakteru represyjnego, skutecznie wpływają na kierowców, skłaniając ich do zdjęcia nogi z gazu.
Nowe lokalizacje, większe bezpieczeństwo
Wśród 27 nowych punktów, w których urządzenia zostaną zamontowane, cztery zlokalizowano w powiecie gryfińskim. Wyświetlacze staną w:
Starym Objezierzu (gmina Moryń) – DW 125,
Krzywinie (gmina Widuchowa) – DW 122,
Starym Kostrzynku (gmina Cedynia) – DW 126,
Parnicy (gmina Banie) – DW 122.
Gminy, które otrzymają urządzenia w ramach porozumienia z Samorządem Województwa, zobowiązują się do ich zamontowania, podłączenia i utrzymania na własny koszt.
69 urządzeń na Pomorzu Zachodnim
Dzięki obecnej inwestycji, na którą przeznaczono 300 tys. zł, łączna liczba radarowych wyświetlaczy prędkości przy drogach wojewódzkich Pomorza Zachodniego wzrośnie do blisko 70 (dokładnie 69).
Program zakupu i dystrybucji urządzeń jest realizowany przez Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie od 2022 roku. Dotychczas na ten cel wydano już 600 tys. zł.
– Ten program realizowany jest od 2022 roku, dotychczas na radarowe wyświetlacze prędkości wydaliśmy 600 tys. zł. Obecna inwestycja to kolejne 300 tys. zł. Planujemy też w przyszłym roku zakupić kilkadziesiąt podobnych urządzeń – mówi wicemarszałkini województwa zachodniopomorskiego Anna Bańkowska.
Prewencja, nie represje
Radarowe wyświetlacze mają charakter informacyjny i ostrzegawczy. Ich głównym celem jest przypominanie kierowcom o aktualnej prędkości i dopuszczalnych limitach. Jak podkreśla dyrektor ZZDW w Koszalinie Waldemar Wejnerowski, urządzenia są ustawiane w miejscach szczególnie wrażliwych.
– Mają służyć przede wszystkim prewencji i to jest najważniejsza rzecz, o której powinniśmy pamiętać. Są ustawiane w bardzo niebezpiecznych miejscach – tam, gdzie jest wzmożony ruch pieszych, w pobliżu szkół, czy na wjazdach do miejscowości – tłumaczy Waldemar Wejnerowski.
Urządzenia, wykorzystując technologię radarową, w czasie rzeczywistym mierzą i wyświetlają prędkość pojazdu. Choć nie są fotoradarami nakładającymi mandaty, ich obecność udowodniono wpływa na zmniejszenie liczby zdarzeń drogowych i wypadków.
Wicemarszałkini Anna Bańkowska zapowiedziała także plany rozwoju systemu: – Chcielibyśmy, aby oprócz prędkości wyświetlały również liczbę punktów karnych oraz wysokość mandatu, jaki kierowca, który przekroczył prędkość, mógłby otrzymać. Na pewno kierowcy wielokrotnie już się spotykali z takimi urządzeniami i dają one do myślenia. Sprawiają, że kierowcy zwalniają.







Napisz komentarz
Komentarze