Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 04:43
Reklama
Reklama
Reklama

Myśliwi strzelają przez pomyłkę do ludzi i z premedytacją do psów. PZŁ chce szkolić

Myśliwi ze Szczecina zastrzelili człowieka. Myśliwy z naszego województwa zastrzelił niedawno swoje dwa owczarki podhalańskie, bo "często uciekały". PZŁ chce wprowadzić obowiązkowe szkolenia. Czy to wystarczy?
Myśliwi strzelają przez pomyłkę do ludzi i z premedytacją do psów. PZŁ chce szkolić

Autor: Canva

Polski Związek Łowiecki zapowiedział, że coroczne szkolenia z bezpieczeństwa będą obowiązkowe. Jeśli myśliwy będzie to lekceważył, straci uprawnienia łowieckie.

Ta decyzja to efekt tragicznych wypadków na polowaniach, do jakich dochodzi w polskich lasach.

– Główną przyczyną większości wypadków było rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa ­– Polsat News cytuje stanowisko PZŁ.

Tragedia na polowaniu. Zginął myśliwy

Przypomnijmy, że niedawno doszło do  tragedii w Milejowie w województwie lubelskim. Zginął 68-letni rolnik i myśliwy. Zmarł po śmiertelnym postrzeleniu, a strzał oddał inny myśliwy – 50-letni. Został zatrzymany.

Polski Związek Łowiecki wydał oświadczenie, w którym wyraził „głęboki smutek i współczucie rodzinie zmarłego”. I zapowiedział współpracę ze służbami i wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec 50-letniego myśliwego.

Zwrócił się też do prokuratury z wnioskiem o udostępnienie materiałów zgromadzonych w tej sprawie. Chce uzyskać dostęp do protokołu oględzin miejsca zdarzenia, materiałów z przesłuchań, opinii z zakresu balistyki oraz raportu zakładu medycyny sądowej. 

Pomyłki i premedytacja

W Szczecinie zamiast dzika, zastrzelili żołnierza. Teraz grozi 5 lat więzienie.  Żaden z dwóch z bronią myśliwską nie miał pozwolenia na prowadzenie tam odstrzału. Strzał z broni myśliwskiej oddał siedzący za kierownicą auta Stanisław H.. W prokuraturze miał zeznać, że był przekonany, że mierzy do zwierzęcia. Jednak  trafił w szyję 21-letniego żołnierza, który wraz z kolegami z oddziału miał w tym czasie ćwiczenia na poligonie. 

Wiadomo, że myśliwi mogą strzelać do bezdomnych psów. Właściciele skarzą się, że nie zawsze tak jest. 

Inna historia była w powiecie szczecineckim. Tu 70-letni myśliwy zastrzelił dwa własne owczarki podhalańskie, a ich ciała wrzucił do jeziora. 3 letnie owczarki wyłowiono. Zatrzymany mężczyzna w rozmowie z policjantami stwierdził, że miał problemy z opieką nad zwierzętami, te często uciekały i dlatego "postanowił się ich pozbyć".

Oporni zostaną pozbawieni uprawnień do polowania

Podczas polowań w ciągu ostatnich 10 lat (do początku 2025 roku) w Polsce odnotowano około 30 śmiertelnych wypadków z udziałem myśliwych, z czego 14 wypadków miało miejsce w ciągu 3 lat (2021-2023). W 2024 roku było 6 śmiertelnych wypadków. 

Dlatego PZŁ zdecydował o wprowadzeniu obowiązkowych szkoleń z bezpieczeństwa. Odbywałyby się co roku. 

– Myśliwi, którzy ich nie odbędą, zostaną pozbawieni uprawnień do polowania w danym sezonie – zapowiedział cytowany przez Polsat News Zbigniew Michalik, szef Wydziału Gospodarki Łowieckiej PZŁ.

To nie wszystko. Nowe przepisy, nad którymi pracuje powołany przez PZŁ zespół ds. analiz oraz doskonalenia bezpieczeństwa, przewidują także zawieszenie myśliwego. W sytuacji kiedy usłyszy zarzut złamania prawa łowieckiego.

Decydowałby o tym sąd łowiecki na wniosek rzecznika dyscyplinarnego. 

Badania lekarskie bez związku z wypadkami na polowaniach

PZŁ uznał jednocześnie – informuje serwis – że obowiązkowe szkolenia wystarczą, żeby poprawić bezpieczeństwo na polowaniach. W ten sposób odrzucił propozycję m.in. Polski 2050 o obowiązkowych badaniach lekarskich myśliwych.

– Zespół przeanalizował okoliczności dotychczasowych wypadków. Doszliśmy między innymi do wniosku, że nie ma związku między wypadkami a brakiem obowiązkowych badań myśliwych. Główną przyczyną większości wypadków było rażące naruszenie zasad bezpieczeństw – stwierdził Sławomir Szymański, jeden z członków zespołu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

strzelec 29.11.2025 10:38
To o pomyłce nie może być mowy bo przecież patrzyli przez lunetę a tu dobrze widać.

Rajski 29.11.2025 00:15
Odrzucenie propozycji badań lekarskich jest kontrowersyjne. Wytłumaczenie, że "główną przyczyną było rażące naruszenie zasad", może być próbą unikania dodatkowych kosztów i biurokracji dla członków. Czy PZŁ ma pewność, że w tych 30 wypadkach nie było myśliwych np. z wadami wzroku czy problemami z koncentracją?

ech 29.11.2025 00:04
Ten widok zapiera dech...

Obserwator 28.11.2025 19:32
Za dużo piją a potem nie rozróżniają człowieka od dzika

C2H5OH 30.11.2025 19:47
Strzelający i cel też. Schlane bydle rzygające w krzakach nie trudno pomylić z dzikiem.

ciekawy 28.11.2025 14:05
Jak będą wyglądać te szkolenia? Kluczowe jest, kto je będzie prowadził i co dokładnie będzie ich treścią. Czy to będą praktyczne ćwiczenia z symulacjami, czy tylko nudny wykład? Jeśli PZŁ chce poprawić bezpieczeństwo, szkolenia muszą być na najwyższym poziomie.

A. Żmijewski 28.11.2025 12:41
Alkoholikom nie wolno pyr pyr wydawać zezwoleń na broń i nazywać ich myśliwymi pyr pyr bo nikt normalny nie pomyli człowieka z dzikiem pyr pyr

Jukon 28.11.2025 13:17
Niech płacą wysoką cenę. Myśliwy, który postrzelił drugiego człowieka (nawet niechcący), powinien być natychmiastowo i dożywotnio pozbawiony uprawnień, niezależnie od wyniku postępowania dyscyplinarnego. Bezpieczeństwo jest najważniejsze, a tu zawiodły podstawowe zasady.

Marta 28.11.2025 14:20
Żmijewski a jak będziesz u nich sprawdzał alkoholizm?

pal 28.11.2025 11:59
Nie partrzą

pelikan 28.11.2025 09:08
Nie da się dłużej takiego systemu utrzymywać.

Hania 28.11.2025 12:45
Dlatego popieram tą decyzję! Obowiązkowe, coroczne szkolenia z bezpieczeństwa to absolutna podstawa. Liczba tragicznych wypadków jest zatrważająca i świadczy o tym, że dotychczasowe zasady były lekceważone. Utrata uprawnień za nieodbycie szkolenia to jedyny skuteczny bat na nieodpowiedzialnych.

ze stowarzyszenia 28.11.2025 01:32
Jeśli myśliwy jest w stanie strzelić do człowieka, twierdząc, że to dzik, albo zastrzelić własne psy, bo "uciekały", to jest to kryzys etyczny, a nie tylko kwestia technicznych szkoleń. Cały system pozwoleń na broń myśliwską musi zostać zaostrzony. Ludzie z taką mentalnością nie powinni mieć broni.

szkoleniowiec 28.11.2025 01:25
Liczba 30 śmiertelnych wypadków w 10 lat to przeraża. Właśnie dlatego te szkolenia to za mało. Potrzebna jest większa transparentność i niezależna kontrola nad środowiskiem myśliwych, a nie tylko sąd łowiecki.

oko 28.11.2025 01:22
Sarnę niesie czy kangura.

AZ 28.11.2025 00:14
Myśliwy, który strzela do własnych, uciekających psów i wrzuca ich ciała do jeziora... Taka osoba nie powinna mieć dostępu do broni. To nie jest problem "szkolenia", to jest problem braku empatii i okrucieństwa! Mam nadzieję, że poniesie surową karę za znęcanie się nad zwierzętami.

ANONIM 27.11.2025 23:56
BIEDNE ZWIERZĘTA GINĄ OD POSTRZAŁÓW MYŚLIWYCH TO POWINNO BYĆ ZABRONIONE ITD.

szk. 28.11.2025 01:26
W Szczecinie myśliwy zeznawał, że był przekonany, że mierzy do zwierzęcia, strzelając do żołnierza na poligonie. Kto dopuścił ich do polowania na terenie poligonu bez zezwolenia? To nie jest "wypadek", to jest przestępstwo z rażącym naruszeniem wszystkich możliwych norm bezpieczeństwa. 5 lat więzienia to stanowczo za mało.

sceptyczny 27.11.2025 23:47
Obowiązkowe szkolenia co roku? Czy to wystarczy? To jest pudrowanie trupa. Wypadki to efekt rażącego lekceważenia zasad i często poczucia bezkarności. Jeśli PZŁ sam do tego doszedł, to czemu lekceważy wniosek o obowiązkowe badania lekarskie? Stan zdrowia psychicznego i wzroku ma związek z bezpieczeństwem.

szczelba 27.11.2025 23:46
pif paf

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama