Poważny incydent drogowy w nocy z soboty na niedzielę w Drzonowie ukazuje rażące lekceważenie prawa i zasad bezpieczeństwa. Dwaj nietrzeźwi mężczyźni, podróżujący jednym samochodem, popełnili szereg wykroczeń i przestępstw drogowych, których finałem było uderzenie w dwa zaparkowane pojazdy.
Szereg nieodpowiedzialnych decyzji
Początek nocnej eskapady należał do 34-latka, który zasiadł za kierownicą, mając w organizmie około 0,8 promila alkoholu. W trakcie jazdy mężczyźni postanowili zamienić się miejscami. Do prowadzenia pojazdu przystąpił 28-latek, który, jak się okazało, nie tylko był nietrzeźwy, ale miał również aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
Ta skrajnie nieodpowiedzialna "zabawa" na drodze zakończyła się, gdy 28-latek stracił panowanie nad pojazdem. Samochód uderzył z impetem w dwa prawidłowo zaparkowane pojazdy, powodując ich poważne uszkodzenia.
Zarzuty i konsekwencje prawne
Policjanci, którzy szybko przybyli na miejsce, ustalili przebieg zdarzenia i niezwłocznie zatrzymali obu uczestników. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty i przyznali się do popełnionych czynów. O ich dalszym losie zdecyduje teraz sąd:
34-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
28-latek poniesie odpowiedzialność za znacznie poważniejsze czyny: kierowanie pojazdem pomimo aktywnego zakazu, kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Recydywa i ostrzeżenie
Jak podkreślają policjanci, sytuację 28-latka dodatkowo obciąża fakt, iż był on już wcześniej karany za podobne przestępstwo. Tego typu recydywa świadczy o całkowitym braku poszanowania dla prawa i stwarza ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu.
Policja apeluje: Zdarzenie z Drzonowa jest tragiczną przestrogą. Decyzja o prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu, a tym bardziej ignorowanie sądowych zakazów, niesie za sobą nie tylko dotkliwe konsekwencje prawne, ale przede wszystkim realne ryzyko dla bezpieczeństwa na drodze. Funkcjonariusze przypominają, że nietrzeźwy kierowca jest potencjalnym sprawcą tragedii.










Napisz komentarz
Komentarze