Nocny krzyk człowieka
Dzisiaj 6 grudnia 2025 r. o godzinie 4:20 nad ranem, gdy większość mieszkańców pogrążona była we śnie, dyżurny numer alarmowy 984 szczecińskiego WOPR odebrał mrożące krew w żyłach zgłoszenie. Osoba znajdująca się w okolicach Bulwaru Elbląskiego, niedaleko budowy i wyspy z kajakami (bliżej mostu kolejowego) w Szczecinie, usłyszała desperackie krzyki wzywające pomocy!
Natychmiast zadysponowano jednostkę ratowniczą R-214. Ale to, co wydarzyło się, zanim ratownicy dotarli na miejsce, zasługuje na największe uznanie!
Wędkarze bohaterowie – niezwykłe wsparcie w krytycznym momencie
W trakcie, gdy łódź WOPR pędziła na sygnale, Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) przekazało kluczową informację: człowiek znajdował się w wodzie! Ale poszkodowany nie był sam – utrzymywali go na powierzchni… wędkarze, używając swoich podbieraków!
Woda w grudniu osiąga zabójcze temperatury, oscylujące wokół 3,5 stopnia Celsjusza. Hipotermia postępuje błyskawicznie, a te kilka minut heroicznej interwencji świadków i wędkarzy było absolutnie kluczowe dla przeżycia!
Sprawna akcja i transport do bezpiecznej bazy
Po dotarciu na miejsce, ratownicy WOPR natychmiast wydobyli wyziębionego mężczyznę na pokład jednostki R-214. Poszkodowany został przetransportowany na bazę szczecińskiego WOPR.
Działania zakończyły się rekordowo szybko, bo już o 4:45. Na miejscu czekały już służby ratunkowe: Państwowa Straż Pożarna (PSP), Policja oraz zespół ratownictwa medycznego (ZRM). Ratownicy WOPR udzielili poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy, a następnie przekazali go pod opiekę ZRM.
Ratownicy dziękują: Apel o szybką reakcję
Szczeciński WOPR nie kryje wdzięczności. Ratownicy kierują ogromne podziękowania do:
- świadka zdarzenia: za niezwłoczne i prawidłowe działanie – zamiast tracić czas, zadzwonił bezpośrednio na numer alarmowy 984 WOPR.
- wędkarzy: za niesamowitą odwagę i pomysłowość! Ich podbieraki uratowały życie, utrzymując poszkodowanego przy nabrzeżu w krytycznych minutach.
-Mimo bliskiej lokalizacji i szybkiego przybycia ratowników na miejsce, gdyby nie doskonałe działanie świadków, poszkodowany mógłby być w o wiele gorszej sytuacji – podkreślają ratownicy.











Napisz komentarz
Komentarze