Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 9 grudnia 2025 03:53
Reklama
Reklama
Reklama

Ruszył proces „uzdrowiciela” spod Gryfina. Miał odurzać klientki narkotykami i popełnić przestępstwa seksualne

Tak zwany uzdrowiciel z Gryfina podczas seansów podawał uczestnikom środki odurzające i psychotropowe podawał też substancje halucynogenne. Dziś ruszył jego sądowy proces.
Ruszył proces „uzdrowiciela” spod Gryfina. Miał odurzać klientki narkotykami i popełnić przestępstwa seksualne
Tak zwany szaman z Gryfina reklamował się w mediach społecznościowych.

Źródło: Dariusz T. /Facebook

Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się dziś proces 62-letniego Dariusza T., który podawał się za radiestetę i terapeutę. Mężczyzna, który prowadził warsztaty „uzdrawiające” na terenie powiatu gryfińskiego, jest oskarżony o podawanie uczestnikom środków odurzających i psychotropowych, a także o popełnienie czterech przestępstw o charakterze seksualnym. Wraz z nim na ławie oskarżonych zasiadł jego wspólnik, Łukasz M., oskarżony o posiadanie narkotyków.

Cała sprawa dotyczy wydarzeń, które rozgrywały się w spokojnej wsi w gminie Widuchowa (m.in. w Kłodowie), dokąd Dariusz T. zapraszał klientów z całej Polski, szukających pomocy w leczeniu traum i depresji.

Narkotyki i przestępstwa seksualne w „ośrodku”
Według ustaleń Prokuratury Rejonowej w Gryfinie, Dariusz T. nie tylko posiadał narkotyki, ale miał odurzać nimi swoje klientki, podając im marihuanę, środki psychotropowe oraz substancje halucynogenne.

-Został oskarżony o udzielanie środków odurzających i psychotropowych oraz popełnienie czterech przestępstw o charakterze seksualnym – poinformowała Julia Szozda z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Wraz ze swoim wspólnikiem, 41-letnim Łukaszem M., Dariusz T. miał posiadać znaczną ilość nielegalnych substancji – śledczy zabezpieczyli łącznie 7,5 kilograma marihuany oraz inne środki psychotropowe.

Radiesteta, masażysta i niebezpieczny rytuał Kambo
Dariusz T., 62-letni Dariusz T. - jak wcześniej pisaliśmy -został zatrzymany w styczniu br., kreował w mediach społecznościowych wizerunek certyfikowanego terapeuty, bioenergoterapeuty, radiestety, masażysty i instruktora nurkowania.

Szczególnie niepokojące jest to, że mężczyzna przedstawiał się także jako praktyk kambo. Jest to rytuał polegający na podaniu jadu toksycznej żaby, który jest promowany jako alternatywna metoda „oczyszczania” organizmu. Eksperci medyczni alarmują, że jest to praktyka skrajnie niebezpieczna i może skończyć się śmiercią, a w żaden sposób nie jest metodą leczenia.

Jak zauważył psycholog Bartosz Neska w wypowiedzi dla TVN24: Wywoływanie pewnych efektów może zdecydowanie stan takiego człowieka [z depresją lub traumą] pogorszyć.

Ścisłe zasady detoksu i groźba do 20 lat więzienia
„Uzdrowiciel” z Gryfina przyciągał osoby z całej Polski do swojego gospodarstwa w Kłodowie, które funkcjonowało jako ośrodek terapeutyczny. Na czas rzekomego „detoksu” uczestnicy warsztatów musieli oddawać do depozytu wszelką elektronikę: telefony, komputery i zegarki – co w istotny sposób mogło ograniczyć ich kontakt ze światem zewnętrznym i możliwość wezwania pomocy.

Choć Dariusz T. nie był wcześniej karany i nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, grożą mu bardzo surowe konsekwencje.

Dariusz T. (oskarżony m.in. o udzielanie narkotyków i przestępstwa seksualne) – grozi mu od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.

Łukasz M. (oskarżony o posiadanie narkotyków) – grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura nie wyklucza, że w związku z toczącym się procesem i nagłośnieniem sprawy, do śledczych zgłoszą się kolejne kobiety, które przełamią wstyd.

Wcześniej o sprawie pisaliśmy tu:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Grzechu 09.12.2025 01:25
A już mówili że w gminie Widuchowa mamy uzdrowisko.

kombo 09.12.2025 01:17
Nie kumam...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: rat.Treść komentarza: Inwestycja w nowoczesny sprzęt ratowniczy, tak imponująca w swoim zakresie, ma w kontekście Szczecina i całego regionu zachodniopomorskiego jeden, kluczowy punkt odniesienia: Odrę. To nie tylko symboliczny, ale i realny kręgosłup wodny, który łączy miasto z Zalewem Szczecińskim i dalej z morzem. Rzeka, wraz z Regalicą, tworzy specyficzny, dynamiczny i często nieprzewidywalny akwen, na którym operacje WOPR Szczecin są jednymi z najtrudniejszych. Nowy sprzęt, a zwłaszcza podwodny dron, jest odpowiedzią na specyfikę poszukiwań w rzece. Odra niesie ze sobą nie tylko silny nurt, ale także osady, zanieczyszczenia i wraki, które sprawiają, że tradycyjne nurkowanie jest niezwykle ryzykowne. Dron, zdolny do penetracji głębokich i niebezpiecznych stref, staje się dosłownie 'oczami' ratowników tam, gdzie ich życie byłoby zagrożone. Warto również podkreślić, że zapewnienie ciągłości pracy Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego dzięki rozbudowie fotowoltaiki i magazynu energii jest strategiczne właśnie ze względu na Odrę.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 01:28Źródło komentarza: Nowy sprzęt też na Odrze i Regalicy. WOPR stawia na drony podwodne i samowystarczalnośćAutor komentarza: smileTreść komentarza: To nie Atlantyda.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 01:27Źródło komentarza: Nowy sprzęt też na Odrze i Regalicy. WOPR stawia na drony podwodne i samowystarczalnośćAutor komentarza: GrzechuTreść komentarza: A już mówili że w gminie Widuchowa mamy uzdrowisko.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 01:25Źródło komentarza: Ruszył proces „uzdrowiciela” spod Gryfina. Miał odurzać klientki narkotykami i popełnić przestępstwa seksualneAutor komentarza: MiśTreść komentarza: Faza się odłączyła temu choinku.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 01:24Źródło komentarza: Najciemniejsza siedziba gminy w powiecie. Choinka, której nie widać
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama