Choć problem dotyczy niemal całego kraju, wyjątkowo trudna sytuacja panuje obecnie w województwach zachodniopomorskim i lubuskim. W powiecie gryfińskim drogi zamieniły się w skrajnie niebezpieczne lodowiska. Najgorsze doniesienia napływają z okolic miejscowości Banie.
Odcinek Parnica – Banie praktycznie nieprzejezdny
Strażacy z OSP Banie alarmują, że lokalne trasy są w tej chwili niemal całkowicie oblodzone. Szczególnie krytyczna sytuacja występuje na odcinku Parnica – Banie, który stał się trasą wysokiego ryzyka. Lód na nawierzchni sprawia, że przyczepność opon jest zerowa, co czyni prowadzenie pojazdu ekstremalnie trudnym nawet dla najbardziej doświadczonych kierowców.
Ratownicy, mimo pełnej gotowości do niesienia pomocy, podkreślają powagę sytuacji: – Przy tak ekstremalnych warunkach drogowych bywają sytuacje, w których nawet służby ratunkowe mają bardzo ograniczone możliwości działania – ostrzegają druhowie z OSP Banie.
Apel do kierowców: Zasady przetrwania na lodzie
W związku z poświątecznymi powrotami, ruch na drogach jest wzmożony. Policja oraz straż pożarna apelują do wszystkich mieszkańców powiatu i kierowców przejeżdżających przez nasz region o maksymalną rozwagę.
Oto kluczowe zasady, które mogą uratować życie:
- Zredukuj prędkość: Nawet jazda 30-40 km/h na gołoledzi może zakończyć się utratą panowania nad autem.
- Zwiększ dystans: Droga hamowania na lodzie wydłuża się kilkukrotnie. Zachowaj bezpieczną odległość od pojazdu przed Tobą.
- Unikaj gwałtownych ruchów: Zapomnij o ostrym hamowaniu czy gwałtownych skrętach kierownicą. Każdy taki manewr grozi wpadnięciem w niekontrolowany poślizg.
- Rozważ odłożenie podróży: Jeśli wyprawa nie jest pilna, lepiej przeczekać najtrudniejsze warunki w bezpiecznym miejscu.
Solidarność na drodze
Po świętach każdy z nas chce bezpiecznie i zdrowo wrócić do domu. Służby proszą o przekazywanie informacji o stanie dróg bliskim i znajomym. Im więcej osób dowie się o zagrożeniu, tym mniejsze ryzyko tragicznych karamboli.
Pamiętajmy, że na tak śliskiej nawierzchni żaden system bezpieczeństwa w samochodzie nie zastąpi zdrowego rozsądku. Dbajmy o siebie i innych uczestników ruchu.











Napisz komentarz
Komentarze