Jerzy Sołtysiak powiedział:
Więcej kandydatów na wójta
Pierwszy raz od 1990 roku jest w Widuchowej więcej niż dwóch kandydatów na wójta. Zawsze przy okazji każdych wyborów kandydatów było tylko dwóch i co było znakiem charakterystycznym - był to przedstawiciel południowej części gminy, gdzie główną rolę odgrywa miejscowość Krzywin i przedstawiciel północnej części gminy, gdzie wszystko rozgrywa się wokół Widuchowej. Ten podział istnieje od wielu lat i nie jest on dobry dla rozwoju gminy Widuchowa.
Historyczny wybór
Oprócz tego, że teraz jest więcej niż dwóch kandydatów, ciekawe jest to, że będzie kandydowała również kobieta, a więc w przypadku naszej gminy pisze się nowa historia.
Pierwszy raz będzie startował kandydat pod znakiem partii politycznej, czyli ja – Jerzy Sołtysiak pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości. Uważam, że mieszkańcy powinni mieć jasny przekaz co do idei wyznawanych przez kandydatów na wójta czy radnego powiatowego.
Potrzebna energia wulkanu
Abstrahując od nazwisk kto powinien być wójtem, to uważam, że powinna to być osoba, która będzie miała w sobie energię wulkaniczną. Dlaczego? Ponieważ oczekiwania mieszkańców gminy Widuchowa są bardzo duże. Rozbudowa ulicy Bulwary Rybackie to jest jakiś pomysł, ale i oczekiwania są o wiele większe. Wiele ulic w Widuchowej wymaga remontów. Te obiecane 5 mln zł przez wójta mam wątpliwości czy starczą.
Poznać programy
W ogóle to chciałbym poznać program pana Lidwina czy pani Ani Kusy-Kłos, bo na dzień dzisiejszy nie jest to nigdzie jeszcze ogłoszone. Ja pierwszą rzeczą, jaką chciałbym się zainteresować po wyborze na wójta, to sprawa zadłużenia gminy. Z tego co wiem, nasza gmina jest zadłużona już prawie pod maksymalny pułap. Należałoby też się przyjrzeć sprawie funkcjonowania oświaty. Idzie niż demograficzny i subwencja będzie niższa, wiec trzeba przyjrzeć się finansom. Są też rzeczy dziwne kadrowo, jak opisywana na igryfino sprawa pana Waydyka.
Żąda jawności
Uczestnicząc w sesjach rady gminy zauważyłem, że niemal wszystko jest „tajne przez poufne”. Nie powinno być problemów z przepływem informacji na temat tego, co się dzieje na sesjach. To komplikuje artykułowanie tego, co robi obecna władza i co należałoby zmienić. Jawność życia publicznego stoi obecnie w gminie pod znakiem zapytania.







Napisz komentarz
Komentarze