Uchwała w sprawie pomnika była wnioskiem radnych. Pomysłodawcą i koordynatorem akcji jest Antoni Rak, prezes Oddziału Zachodniopomorskiego Związku Sybiraków w Gryfinie.
Przeciwnicy pomnika
Nie wszyscy radni wyrazili zadowolenie z faktu postawienia pomnika w Gryfinie.
-Nie może być tak, że w Gryfinie tylko kilka osób decyduje o tym jakie pomniki mają stanąć. Chciałabym, żeby takie sporawy były konsultowane ze wszystkimi mieszkańcami – powiedziała Janina Nikitińska i przypomniała, że Sybiracy upamiętnieni zostali już w nazwie placu, pomnika na cmentarzu (Golgoty Wschodu) oraz nazwy szkoły.
-Nie widzę sensu stawiania kolejnego pomnika na cmentarzu. Jestem przeciwny stawianiu takich pomników na cmentarzu – powiedział z kolei Zenon Trzepacz.
Obrońcy pomnika
-Miejsce na cmentarzu jest zdecydowanie lepsze niż na placu Sybiraków – powiedział z kolei radny Tadeusz Figas.
-Przecież to jest uchwała radnych a nie burmistrza. Ja tylko wskazywałem miejsce – bronił się burmistrz Henryk Piłat.
Podsumowanie radnej
Mimo protestów wiceprzewodniczącego Janusza Skrzypińskiego prowadzącego dziś na początku radę w kolejnym punkcie obrad znowu powrócił problem pomnika.
-Panie burmistrzu nieraz lepiej nic nie mówić jak kręcić – odpowiedziała burmistrzowi radna Ewa Dela La Torre. – To pan powinien społeczników uświadomić co trzeba zrobić, aby pomnik postawić legalnie – dodała.







Napisz komentarz
Komentarze