Burmistrz Henryk Piłat: -Nie zapadła żadna uchwała o przeprowadzeniu konsultacji społecznych, bo nie było przegłosowanego tego podczas sesji. Jeśli ktoś mnie do czegoś zobowiązuje, to musi być to przeprowadzone uchwałą. To nie jest tak, że iks czy igrek powie: trzeba było przeprowadzić konsultację społeczną.
Według mojej oceny konsultacje społeczne powinny się odbywać na temat strategicznych rozwiązań przyszłościowych dla gminy. Jak wiecie państwo, całe społeczeństwo gryfińskie wybiera radnych, którzy otrzymują diety z podatków podatników w tym celu, że oni - znając potrzeby Gryfina w budżetach, które uchwalają na kolejne lata – powinni uwzględnić sprawy najważniejsze dla mieszkańców gminy Gryfino.
Wprowadzenie konsultacji, szczególnie w tym drażliwym temacie jak kolejność remontu dróg i ulic, spowoduje tylko i wyłącznie dezinformację i skłócenie mieszkańców z poszczególnych ulic. Każdy mieszkaniec, którego ulica jest jeszcze w tej chwili niewyremontowana będzie uważał, iż właśnie jego droga jest najważniejsza. Osobiście ten pomysł odbieram, i mówię to z całą odpowiedzialnością, że scedowanie na konsultacje społeczne takiego tematu jak kolejność remontowanych dróg - jest ucieczką przed odpowiedzialnością, jaką będą ponosili radni przed wyborcami. Jest to normalna ucieczka przed odpowiedzialnością za podejmowane decyzje.
Paweł Nikitiński, wiceprzewodniczący rady: -Przygotujemy projekt uchwały dotyczący zasad wprowadzania w gminie Gryfino konsultacji społecznych. My chcemy, żeby te zasady, które zostaną określone w gminie Gryfino - w jaki sposób najważniejsze sprawy będą konsultowane - przedstawili sami mieszkańcy.
Nie chcemy im narzucać tych konsultacji, bo być może ktoś wpadnie na genialny pomysł i będzie nadal uważał, że jak się buduje wiatraki na polach znaczącego polityka, to wystarczy zrobić ogłoszenie w jednej z gazet i wywiesić na tablicy ogłoszeń. Uważam, że jest to niewystarczające. Wyznaczajmy sposób konsultacji w ważnych sprawach, poprosimy o opinię samych mieszkańców po to, żeby na podstawie tych informacji stworzyć już ostateczny projekt prawa miejscowego.
Mieczysław Sawaryn, przewodniczący Rady Miejskiej w Gryfinie: - Mamy świadomość, że nie ma jeszcze przyjętej uchwały dotyczącej konsultacji społecznych, natomiast konsultacje są rzeczą normalną. Jeśli chcemy inwestować w jakiekolwiek kwestie związane ze wzrostem wartości działek, to najpierw musimy się zapytać mieszkańców o to, czy oni takie koszty poniosą. I wcale do tego nie potrzeba uchwały i zasad prowadzenia konsultacji. Wystarczy zorganizować zebranie wiejskie, ustalić to z miejscową społecznością, zaproponować ludziom i radnym przyjście na takie spotkanie, wypracować wnioski. Na pytania odpowiedzieć w ciągu tygodnia, dwóch tygodni. Następnie spotkać się po raz drugi i przyjąć protokół, z którego będzie wynikało, że sprawa zyskała konsensus społeczny.







Napisz komentarz
Komentarze