Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 16:38
Reklama
Reklama

O kidnaperskim napadzie i niszczejącej kapliczce na Wzgórzu Waldensów

Na jednym ze wzgórz w gminie Cedynia stoi kapliczka z wizerunkiem Matki Boskiej. Kapliczka ta kryje ciekawą, współczesną opowieść o dziadku zranionym przez porywaczy wnuczki. Po odzyskaniu dziecka, mężczyzna ustawił ów „znak dziękczynny”. Po jego śmierci kapliczka zaczyna niestety niszczeć. Przypomnijmy sobie tę historię obrosłą w legendę.
O kidnaperskim napadzie i niszczejącej kapliczce na Wzgórzu Waldensów
Wzniesienie znajduje się między Cedynią a Orzechowem, nieopodal Jeziora Orzechowskiego.  
 
Najpierw przeklęte
Na mapie turystycznej wzniesienie nazwane jest Wzgórzem Waldensów. Na starych mapach do 1945 r. nazywało się Kacerskie (z niemieckiego „Ketzer”, czyli kacerze). Nowa nazwa nawiązuje do samych waldensów, gdyż określanie ich kacerzami czyli heretykami znaczyło tyle, co zaprzańcami i nadawało treści pejoratywne znaczenie. Jeszcze do II wojny światowej słowa „Oller Ketter” wobec ludzi z tego regionu uchodziły za obelżywe.
 
Legendy tworzą się i dziś
Jaka jest współczesna historia tego wzgórza? Współczesna legenda oparta o fakty – opowieść dziadka, któremu porwano wnuczkę Alę. Był on właścicielem pałacu w Lubiechowie Górnym i setek hektarów pól dookoła. Kidnaperzy porwali 6-letnią wnuczkę i żądali okupu. Po odzyskaniu dziecka, dziadek ustawił ową kapliczkę jako znak dziękczynny. Dziadek Janusz zmarł kilka lat temu. Jednak kapliczka na wzgórzu nadal stoi.
 
Precedensowa sprawa
Dziś winni porwania odpokutowali w więzieniu swoje winy. Jednak (z jednym tylko wyjątkiem) nie za samo porwanie, ale o tym napiszemy nieco dalej… Swego czasu obserwowaliśmy, jak przebiegała sprawa w sądzie. Była ona precedensowa, ponieważ kidnaperzy „w nagrodę” za uwolnienie dziecka, nie zostali ukarani za samo uprowadzenie dziewczynki.
 
Porwanie i rabunek
Do porwania doszło pod koniec ubiegłego wieku. Porywacze pochodzili ze środowiska pracowników dziadka dziewczynki. Ośmioletnią Alę z domu jej dziadka uprowadzono 19 listopada 1999 r. Podczas kidnaperskiego napadu i rabunku skrępowano, zakneblowano i pobito babcię dziecka. Odurzono ją narkotykiem. Skradziono wówczas pieniądze i biżuterię.
 
Zażądali ćwierć miliona marek
Kidnaperzy żądali od dziadków ćwierć miliona marek okupu. Porywaczami byli Ryszard K., Andrzej K., Wiesław T., Mirosław R. i Mirosław W. Policja wówczas jeszcze tego nie wiedziała i poprzez media rozpoczęła negocjacje. Wtedy właśnie zagwarantowano bezkarność kidnaperom, jeśli dobrowolnie wypuszczą Alę. Tak też się stało. W nocy 21 listopada 1999 r. porywacze pozostawili dziecko na jednym z przystanków autobusowych w Szczecinie.
 
Jaka kara spotkała kidnaperów
I tak potem Sąd Okręgowy w Szczecinie zdecydował, że czterech z porywaczy, którzy uwolnili dziecko, nie poniesie kary za samo porwanie. Za porwanie skazany został tylko Mirosław R. Zgubił go alkohol. Gdy jego koledzy podejmowali decyzję o uwolnieniu Ali, przebywał w izbie wytrzeźwień. Nie można było uznać, iż dobrowolnie oddał dziecko. Dostał 10 lat pozbawienia wolności. Jego koledzy nie byli sądzeni za porwanie, ale za inne czyny. Chodziło m.in. o rozbój na babci dziewczynki, stworzenie zagrożenia dla życia i zdrowia dziecka. Okazało się, że jeden z porywaczy podrabiał czeki i usiłował wyłudzić z banku pieniądze, a drugi nie płacił alimentów. W rezultacie Wiesława T. skazano na siedem lat więzienia, Mirosława W. - na sześć lat, Andrzeja K. - na dwa i pół roku, Ryszarda K. - na dwa lata, a Mirosława W. na 10 lat.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

JanOrien 26.04.2020 21:03
Komentarz usunięty

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kasa misiu kasaTreść komentarza: 120 tysięcy dla Zenka? Polsat chyba kompletnie odleciał! Na tle Stinga to jest żart, ale wciąż to jest olbrzymia kwota za kilkanaście minut śpiewania do playbacku. Widać, że Polsat stawia na masowego, najmniej wymagającego widza i tanie rozrywki. Szkoda, bo mieli tam Beata Kozidrak i Edytę Górniak, a na billboardach i tak będzie Zenek.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:25Źródło komentarza: Telewizyjna rywalizacja sylwestrowa. Kto stawia na Stinga, a kto na wykonawców disco poloAutor komentarza: gośćTreść komentarza: Trzeba było dostawić jeszcze kilka rzędów krzeseł bliżej sceny. Niepotrzebna dziura.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:17Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humoremAutor komentarza: bankowiecTreść komentarza: Absolutnie tak! Czesi, Węgrzy, Ukraińcy – wszyscy mają swoje znaki. Polska, jako lider regionu, po prostu musi mieć symbol. Znak graficzny to podstawa identyfikacji wizualnej waluty. Ktoś, kto uważa, że to jest niepotrzebne, nie rozumie znaczenia brandingu w dzisiejszym świecie. Jestem za szybką implementacją.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:09Źródło komentarza: Ciekawostka: Złotówka ma mieć nowe oznaczenie. Niczym dolarAutor komentarza: A. ŻmijewskiTreść komentarza: Zasadniczo to stacje benzynowe czy apteki pyr pyr nie powinny mieć ustawowej możliwości sprzedawania alkoholu czy papierosów, peawda pyr pyr? No tak na logikę pyr pyrData dodania komentarza: 14.12.2025, 15:08Źródło komentarza: Alkohol na stacjach paliw ma być ukryty. Zakaz sprzedaży nie rozwiąże problemu pijanych kierowców
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama