Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 13:07
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dlaczego nie będę głosował na PiS - list emerytowanego nauczyciela

Słysząc, o czym trąbi PiS-owska władza przez podporządkowane sobie media, jak to za rządów koalicji PO-PSL było źle, że poziom życia Polaków ciągle spadał a Polska popadła w ruinę, postanowiłem poszukać w Internecie i w swoich dokumentach, jak to jest naprawdę.
Dlaczego nie będę głosował na PiS - list emerytowanego nauczyciela
Kazimierz Pawlik podczas sesji rady Miejskiej w Chojnie (arch.)

By poznać prawdę, uwagę swoich poszukiwań skierowałem na średnią płacę krajową (ŚPK) i swoją emeryturę. Oto moje spostrzeżenia:

Blisko ćwierć wieku temu moja emerytura w roku 1995 stanowiła 96,3% ŚPK. Przez następne lata była co roku waloryzowana, czyli podwyższana o procentowy wskaźnik wzrostu cen towarów i usług w roku poprzednim. Zauważam, iż ten sposób waloryzowania emerytur jest niekorzystny dla emerytów, gdyż procentowy wskaźnik stosunku mojej emerytury do ŚPK przez kolejne lata malał i w roku 2007 (roku przejęcia władzy przez koalicję PO-PSL) stanowił już tylko 57,9% ŚPK.

Sympatykom PiS trudno będzie uwierzyć, że w latach sprawowania władzy przez koalicję PO-PSL, dodam że przez pewien czas w latach światowego kryzysu ekonomicznego, moja emerytura powoli ale systematycznie wzrastała w porównaniu do ŚPK aż do poziomu 64,7% w roku 2013. Po czym w roku 2015, roku przejęcia władzy przez PiS, ukształtowała się na poziomie 62,4% ŚPK.

Podkreślam 62,4%

Po przejęciu władzy przez PiS w roku 2015 wskaźnik procentowy mojej emerytury w stosunku do ŚPK systematycznie maleje i w poszczególnych latach: 2016, 2017, 2018 osiąga wskaźniki jak niżej:

w roku: 2016 - 60,2%; 2017 - 57,3%; 2018 - 54,9%

Gdyby wypłacane emerytury utrzymywały się na poziomie wskaźnika procentowego w stosunku do ŚPK z roku 2015 (ostatni rok sprawowania władzy przez koalicję PO-PSL), to w roku 2016 otrzymałbym w sumie 643 PLN więcej, w 2017 – 1498 PLN, a w 2018 – 2268 PLN więcej, w sumie przez 3 lata o 4409 PLN więcej.

Wiedząc o powyższym, nasi decydenci jako wielcy darczyńcy chcąc kupić głosy emerytów w najbliższych wyborach dają dla ściemy wszystkim emerytom bez wyjątku po 880 PLN. Dziękuję 880 PLN za utracone 4409 PLN.

Nie chodzi mi już tak bardzo o pieniądze ale o to, że robi się nas w konia i ma się nas za głupków, ciemniaków, którym wszystko można wcisnąć.

Szanowni emeryci - wyborcy!

Wszystkie emerytury są waloryzowane jednakowo o ten sam wskaźnik wzrostu. Każdy z Was, nie tylko ja, wiele stracił na wypłacanej emeryturze za rządów PiS. Nie dajcie wiary ich kłamliwym oskarżeniom i deklaracjom.

W nadchodzących wyborach idźcie do urn wyborczych lecz nie głosujcie na tych, którzy nie dbają o emerytów. Nie dbają o tych, którzy ich wykarmili, wykształcili i przygotowali do życia – czyli nie dbają o nas. Jakże często schorowanych, potrzebujących pomocy!

Kazimierz Pawlik


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama