Sklep dziś został zamknięty.
Ludzie pracujący w sklepie są szczególnie narażeni. Obok medyków, policjantów są na pierwszej linii. To dzięki nim funkcjonują nasze domowe gospodarstwa. Okazuje się, że to miejsca potencjalnie niebezpieczne. Wniosek: unikajmy CZĘSTEGO chodzenia do sklepu. Zakupy można zrobić raz na wiele dni. Nie wpadajmy też w panikę z powodu pobytu w sklepie. Angela Merkel, kanclerz Niemiec, kilkadziesiąt kilometrów od naszego granicy miała zrobioną szczepionkę przez zakażonego koronawirusem lekarza i nie została zarażona.
Bądźmy zatem ostrożni, jak najmniej kontaktów i przede wszystkim higiena. Wirus ginie pod mydlaną pianą.
Sklep odkażą i znowu będzie bezpiecznie. Musi to potrwać. Trzeba przebadać też resztę załogi. Sklepy i szpitale muszą być bezpieczne.
Oglądając telewizję, widać niestety, że niektóre oddziały szpitalne czy miejsca pomocy społecznej, są obecnie największym skupiskiem koronawirusa. W niektórych miejscach ujawnia się chaos i brak procedur. A do tego dochodzą głosy o braku odpowiedniej ilości środków zabezpieczających. Róbmy wszystko, by nie trafić na oddział. Jednak nie wszystko można odwlec, niektóre przypadki zachorowań wymagają leczenia szpitalnego i od niego zależy nasze zdrowie i życie. Dlatego tak ważne jest aby personel medyczny i szpitale były wolne od koronawirusa, bo wielu z nas choruje teraz na inne przypadłości, które muszą być leczone.
Apel: róbmy wszystko aby nie chorować, planujmy tak aby jak najrzadziej odwiedzać sklepy.
Do biura prasowego sieci, do której należy ów gryfiński sklep, wysłaliśmy zapytanie dotyczące przyczyny zamknięcia placówki. Czekamy na odpowiedź.
Napisz komentarz
Komentarze